Wyjazd do Szkocji był od zawsze moim marzeniem i gdy tylko pojawiła się taka możliwość to z niej skorzystałem. Co zobaczyć w Szkocji oraz jak zaplanować wyjazd przedstawię w tym artykule.

Jak zaplanować wyjazd do Szkocji?

Szkocja to przepiękne miejsce. Mnóstwo tam jezior, a najsłynniejsze z nich to Loch Ness, zamieszkałe przez słynną Nessie. Szkocja to około 2000 zamków, z których sporo zachowało się w dobrym stanie. Szkocja to przepiękne góry i jedne z najpiękniejszych widoków jakie miałem okazję podziwiać. To miejsce, do którego chce się wracać i nawet deszczowa aura nie przeszkadza w zwiedzaniu.

#DOJAZD
Z Polski do Szkocji można dotrzeć na wiele sposobów. Oczywiście najpopularniejszy to samolot. My polecieliśmy z Katowic do Edynburga linią Ryanair. Za przelot w obie strony zawierający priority pass zapłaciliśmy około 480zł od osoby.

Jak dotrzeć do Szkocji?

Lecąc do Szkocji można również rozważyć lot do Glasgow.

#SAMOCHÓD
Szkocja jest bardzo rozległa, więc jeśli planujemy zwiedzanie czegoś więcej niż Glasgow, czy Edynburga to warto rozważyć wypożyczenie auta.

Wypożyczalni na lotniskach jest wiele, więc przed wylotem warto sprawdzić ceny w kilku miejscach. Za 8 dni zapłaciłem 209 funtów (około 1000zł) za samochód klasy Volvo V40 w automacie w opcji Business Plus, a rezerwacji dokonałem w firmie Hertz. Pakiet ten zawiera pełne ubezpieczenie oraz dodatkowego kierowcę i dzięki temu nie jest pobierana kaucja na pokrycie ewentualnych szkód. 

Wypożyczenie auta w Szkocji

Przy odbiorze auta czekała nas miła niespodzianka, gdyż firma zrobiła nam upgrade auta i zamiast Volvo V40 dostaliśmy Audi Q3 z napędem 4×4, dzięki czemu jeździło się wygodnie. Jedyną kaucją, którą musieliśmy zapłacić w momencie wypożyczenia była kaucja paliwowa, która w przypadku tak dużego auta wyniosła 250 funtów.

Pamiętajmy, że w Wielkiej Brytanii obowiązuje lewostronny ruch samochodów.

Prędkość podawana jest w milach na godzinę (mph):
– teren zabudowany 30mph (48km/h)
– drogi jedno jezdniowe 60mph (96km/h)
– drogi dwujezdniowe i autostrady 70mph (112km/h)

#PLAN ZWIEDZANIA
Dokładny opis poszczególnych miejsc przedstawię przy każdym artykule z osobna, a sporo ciekawych atrakcji jest rozsiana po całym regionie. Nasz plan wyglądał następująco.

Dzień 1: Przylot do Edynburga i zameldowanie się w hostelu.
Dzień 2: Zwiedzanie Edynburga (centrum, Portobello, Góra Artura).
Dzień 3: Odbiór auta na lotnisku w Edynburgu, most Forth Bridge, Dunnottar Castle, Stonehaven, Loch Ness, Loch Oich, przyjazd do hostelu w Fort William
Dzień 4: Dolina Glen Nevis, Steall Waterfall, Fort William
Dzień 5: Wejście na najwyższy szczyt Wielkiej Brytanii Ben Nevis
Dzień 6: Neptune’s Staircase, Glenfinnan Viaduct, Loch Eilt, Silver Sands, Mallaig, rejs promem do Armadale (Isle of Skye), Portree, Old Man of Storr, Kilt Rock View Point
Dzień 7: Neist Point Lighthouse, Dunvegan Castle, Coral Beach, Portree
Dzień 8: Kilt Rock View Point, Skye Bridge, Eilean Donan Castle, Loch Loyne, Glen Coe, The Meeting of the Three Waters (wodospad), Loch Lomond, Luss, przyjazd do Glasgow
Dzień 9: Zwiedzanie Glasgow
Dzień 10: Zwiedzanie Glasgow, Falkirk Wheel, Kelpies, wylot z Edynburga

#NOCLEGI
Podczas wyjazdu spaliśmy łącznie w czterech miejscach:
Edynburg: 2 noce w Edinburgh Thistle Guest House kosztowały 157 funtów (około 750zł) za 4 osoby (około 94zł za noc)
Fort William: 3 noce w Glen Nevis Youth Hostel kosztowały 381 funtów (około 1830zł) za 4 osoby (około 150zł za noc)
Portree: 2 noce w Skye Lodges kosztowały 240 funtów (około 1150zł) za 4 osoby (około 143zł za noc)
Glasgow: 2 noce w North Woodside Place kosztowały 162 funty (około 777zł) za 4 osoby (około 97zł za noc)

Gdzie nocować w Szkocji?

Wszystkie z powyższych miejscówek opiszę szczegółowo w kolejnych artykułach.

Booking.com

#CENY
Walutą obowiązującą w Szkocji jest funt, obecnie 1 funt to około 4,80zł.
Ceny benzyny są różne w zależności od miejsca, ale zazwyczaj litr benzyny kupimy za 1,20-1,3 funta (pamiętajcie, że cena paliwa może się zmieniać).
W wielu miastach (nawet małych miasteczkach) obowiązuje płatne parkowanie i warto sprawdzić wcześniej, czy miejsce w którym zostawimy auto jest bezpłatne.

W sklepach za artykuły spożywcze zapłacimy więcej niż w Polsce, a w razie zakupów polecam wizytę w większych marketach, gdzie ceny w zależności od produktu będą 20-50% wyższe niż w Polsce.
Wizyta w restauracji to droga impreza. Szczegółowo przedstawię to w kolejnych wpisach, ale za obiad trzeba liczyć od 10-15 funtów w zależności od rodzaju dania i restauracji. Jeśli mamy możliwość gotowania w domu, to warto z tego skorzystać. W małych miejscowościach w godzinach wieczornych nie znajdziemy otwartej restauracji późnym wieczorem. Kuchnie są zazwyczaj otwarte do 20 lub 21. 

W restauracjach warto spróbować haggis, czyli specjału przygotowanego z owczych podrobów wymieszanych z cebulą, mąką owsianą, tłuszczem i przyprawami. 

Czy Szkocja jest droga?

Co może zaskoczyć, ale porządna szkocka Whisky na miejscu jest bardzo tania. W sklepach możemy trafić promocję nawet 10 funtów za butelkę tzw. Single Malta. W pubach zapłacimy od 3 funtów w górę 🙂

W powyższym planie należy uwzględnić prom z Mallaig do Armadale. Bilet kosztuje 3 funty za osobę, a za auto zapłaciliśmy około 10 funtów.

Ogólnie mówiąc Szkocja najtańsza nie jest.

Przykładowe ceny (w funtach):
1 litr paliwa BP Glasgow 1,279F
woda 1,5l 1F
burger w restauracji 17F
piwo (sklep) 1,6F
szynka (w paczce) 2F

#POGODA
Mówi się, że w Szkocji są dwie pory roku czerwiec oraz zima. Jest to jeden z najbardziej deszczowych regionów w Wielkiej Brytanii. Oczywiście nie oznacza to, że lecąc w czerwcu mamy gwarancję pięknej pogody, a podróżując w lipcu bądź sierpniu będzie lało non stop. Może być zupełnie odwrotnie. My w połowie czerwca trafiliśmy w miarę ładną pogodę. Oczywiście padało niemalże codziennie, choćby przez chwilę, ale w końcu to Szkocja 🙂

Podczas gdy w czerwcu w Polsce były ogromne upały to my mieliśmy przeciętną temperaturę na poziomie 15-18 stopni. 

Warto wiedzieć, że w czerwcu słońce zachodzi tam bardzo późno, więc widno jest nawet do 22:30.

#LATANIE DRONEM
Będąc w Szkocji latałem dronem, gdyż można tam nagrać naprawdę piękne ujęcia lub nakręcić niesamowity film. Latając należy przestrzegać lokalnych przepisów:
– latamy do wysokości 400ft (około 122m) nad ziemią
– latamy w zasięgu wzroku
– latamy z dala od ludzkich skupisk i terenów zabudowanych
– utrzymujemy odległość od ludzi minimum 50m.
– latamy z daleka od lotnisk (minimum 6km)

Od 30.11.2019 zmieniły się przepisy. Przed lataniem należy zarejestrować drona o wadze większej niż 250g i mniejszej niż 20kg. Wszystkie szczegóły znajdziecie na stronie, której adres podałem poniżej, ale w skrócie należy zdać egzamin oraz zarejestrować się na stronie CAA, a następnie po zdaniu egzaminu otrzymamy nr OPERATOR-ID (ważny 1 rok), który należy umieścić na dronie. Dodatkowo otrzymamy drugi nr FLYER-ID (ważny 3 lata), który należy mieć przy sobie. Całość kosztuje 9 funtów, a więcej informacji znajdziecie na stronie CAA.

Latanie dronem w Szkocji

Jeśli podczas latania podejdzie do nas policjant i poprosi o lądowanie to lepiej to zróbmy. 

W Wielkiej Brytanii nie można latać nad zabudowaniami, co oznacza, że nie możemy latać nad zamkami, niemniej przy wielu z nich jest informacja, że zakaz dotyczy tylko określonych godzin.
W okolicy Glenfinnan Viaduct była tabliczka o zakazie lotów, a żeby uzyskać zezwolenie należy skontaktować się z Allistairem. Kosztowało to 10 funtów i rozmowę z miłym panem.

#INNE
Ogromnym minusem Szkocji są małe muszki, które gryzą bardziej niż komary w Polsce. W niektórych miejscach w ciągu 30 minut potrafiło pogryźć mnie po rękach i nogach 10 much. Swędzi niemiłosiernie i długo się goi. Warto na miejscu zaopatrzyć się w odpowiedni specyfik.

W Wielkiej Brytanii obowiązuje inny standard gniazdek, więc przed wyjazdem warto zaopatrzyć się w przejściówkę do prądu.

Szkocja informacje praktyczne

Jednostki miary to:
– mila (1,6km)
– jard (0,91m)
– stopa (0,3m)

Podsumowując Szkocja to przepiękne miejsce i z pewnością warto je odwiedzić. Uważam, że nasz pobyt był za krótki i żeby poznać cały region w całości to należałoby takich wyjazdów odbyć kilka. Polecam wyjazd tam każdemu, no chyba, że lubicie się wylegiwać na plaży, to Szkocja zdecydowanie nie jest dla Was 🙂

Więcej o Szkocji możecie poczytać na blogu Patryka i Mileny, którzy w Glasgow mieszkają od ponad 3 lat.

Pozostałe wpisy z Szkocji:
Edynburg – przewodnik po mieście
Isle of Skye – najciekawsze atrakcje
Trekking na Ben Nevis