Irlandia

#PRZYGOTOWANIA
Przygotowania wyjazdu do Irlandii rozpoczęliśmy od zakupu biletów lotniczych. Z Polski można polecieć do kilku irlandzkich miast. Przedstawiam najciekawsze atrakcje Irlandii.

Najbardziej popularne są loty do Dublina oraz Belfastu. Z uwagi na bliskość portu lotniczego my wybraliśmy lot z Katowic. W momencie zakupu biletu tańsze były loty Wizzair, który lata z Katowic do Belfastu. Bilety kupiliśmy w październiku na majowe loty, a ich cena nieznacznie przekroczyła 500zł. Zauważyłem, że gdybyśmy te same bilety kupili na przełomie lutego/marca to zapłacilibyśmy blisko połowę mniej. O noclegi nie musieliśmy się martwić, ponieważ mieliśmy bazę wypadową w postaci rodziny mieszkającej nieopodal Dublina. Auto wynajęliśmy w firmie Hertz (o tym później). Miejsca do zobaczenia wyszukaliśmy głównie w internecie, o części wiedzieliśmy sami, ponieważ była to nasza druga wizyta w tym kraju. Na czas wyjazdu posiadaliśmy mapę Irlandii wydawnictwa Marco Polo o skali 1:300000, która jest dosyć dokładna, ale również ogromna, przez co mało poręczna. Dodatkowo wspomagaliśmy się mapą Wielka Brytania i Irlandia wydawnictwa Daunpol 1:800000 oraz mapą gór Wicklow 1:50000. Na miejscu używaliśmy Google Maps, nawigacji Sygic oraz Here.

Irlandia

#WYNAJEM AUTA

Przed wyjazdem obdzwoniłem mnóstwo znanych firm wynajmujących samochody. Szukałem głównie oferty firmy, która nie będzie chciała kaucji za auto w sytuacji, gdy wykupię dodatkowe ubezpieczenie. Taką ofertę miał Hertz. Samochód w klasie Ford Focus lub podobny z pełnym ubezpieczeniem kosztował 163 funty (około 930zł) na 8 dni w opcji Business Plus. Jedyna pobrana kaucja to paliwowa w kwocie ponad 50 funtów (około 290zł).

Czy w Irlandii warto wypożyczyć auto?

W momencie wyjazdu kurs funta był w granicach 5,70zł. W cenie mieliśmy opłaconego drugiego kierowcę oraz możliwość przekraczania granicy, co w przypadku Irlandii jest bardzo ważne. Rezerwacji dokonywałem telefonicznie przez polskie biuro przy minimum formalności, bez żadnych opłat czy autoryzacji karty.

#PRZYLOT, IRLANDIA PÓŁNOCNA

Do Belfastu przylecieliśmy w niedzielny poranek idealnie w połowie maja. Pogoda na miejscu była całkiem przyjemna, czyli nie padało a nawet było słonecznie. Szybka odprawa paszportowa i już byliśmy w biurze Hertz odebrać auto. Formalności zabrały minimum czasu i już za chwilę siedzieliśmy wygodnie w aucie. Auto, które na nas czekało to Dacia Sandero Stepway z silnikiem diesla o pojemności 1,5. Przełożyło się to na bardzo fajne spalanie paliwa, więc podróżowanie nie należało do najdroższych. Ta wersja Dacii charakteryzuje się również tym, że jest lekko podniesiona niczym SUV, co jak się później okazało było bardzo przydatne. I tak o to siedziałem pierwszy raz jako kierowca w aucie z kierownicą po prawej stronie. Sugeruję każdemu przed wyjazdem przećwiczyć podstawowe przepisy irlandzkie i brytyjskie, w który pas skręcić po skręcie w lewo lub prawo, jak jeździć po rondzie itp. Ułatwi to poruszanie się lewą stroną drogi. Swoją drogą przez cały pobyt spotkałem się z ogromną życzliwością kierowców na drodze, nikt nie trąbił, nie popędzał. Jeśli gdzieś czekałem dłużej na skrzyżowaniu to pozostali uczestnicy byli cierpliwi. Po wejściu do samochodu chciałem zapiąć pas bezpieczeństwa. Oczywiście odruchowo sięgnąłem po niego tak, jakbym siedział po lewej stronie auta. Takie błędy popełniałem aż do końca naszego pobytu – takie przyzwyczajenie 🙂

Booking.com

#THE DARK HEDGES

Pierwszy dzień pobytu postanowiliśmy przeznaczyć na zwiedzanie Irlandii Północnej. Po odebraniu samochodu udaliśmy się na północ do miejsca zwanego Dark Hedges.

Irlandia

Znajduje się tam droga, która jest otoczona z każdej strony przez buki. Jest ona uznawana za najpiękniejszą drogę w Irlandii Północnej i jedną z najpiękniejszych w Europie. Drzewa wyrastają łącząc się nad ulicą sprawiając wrażenie tunelu.

Co zobaczyć w Irlandii?

#GIANT’S CAUSEWAY (GROBLA OLBRZYMA)

Następnie pojechaliśmy jeszcze bardziej na północ do Grobli Olbrzyma. Trasa wiodła bardzo ładnymi drogami przez niewielkie wioski i miasteczka. Ogólnie podróż przez większą część kraju wygląda podobnie. Grobla jest bardzo ciekawą formacją skalną, która składa się z bardzo ciasno ułożonych kolumn bazaltowych.

Irlandia

Wstęp kosztuje 10 funtów. Parking jest bezpłatny. Najpierw można zwiedzić niewielką wystawę poświęconą temu miejscu, a następnie wybrać jedną z dwóch dróg (dołem lub górą) i przejść się kawałek we wschodnią stronę nad oceanem. Obie drogi się później łączą. Piękne widoki gwarantowane, istnieje możliwość wystąpienia bardzo silnego wiatru. Tak było w naszym przypadku, znad oceanu bardzo wiało, szczególnie w górnej części klifu.

Irlandia

Na zwiedzanie tego miejsca trzeba przeznaczyć minimum 2h.

Irlandia

Irlandia

#BUSHMILLS

Kilka minut jazdy z Grobli Olbrzyma znajduje się mała miejscowość o nazwie Bushmills. Znajduje się tutaj destylarnia bardzo słynnej whishy o tej samej nazwie. Wstęp kosztuje 7,5 funta, my nie zwiedzaliśmy, natomiast skierowaliśmy się na niewielką plażę przy oceanie.

Irlandia

Kolejne kilka minut jazdy autem na zachód od Bushmills znajdują się dwa miejsca, które warto również zobaczyć. My zwiedziliśmy je podczas poprzedniego pobytu w Irlandii sześć lat wcześniej.

Pierwszym z nich jest malowniczo położony Dunluce Castle – średniowieczny zamek położony na skałach nad samym oceanem. Zamek podobno jest nawiedzony.

Irlandia

Drugim z miejsc jest plaża Whiterock. Nieopodal plaży znajduje się parking, gdzie można zostawić samochód. Miejsce charakteryzuje się tym, że znajduje się tam wiele wapiennych pięknych formacji skalnych. W sezonie letnim mnóstwo jest tutaj kąpiących się ludzi.

Irlandia

Irlandia

#CARRICK-A-REDE ROPE BRIDGE

Po odwiedzeniu plaży na północ od Bushmills udaliśmy się na wschód do kolejnej atrakcji Carrick-a-Rede Rope Bridge.

Irlandia

Jest nią wiszący około 30m nad oceanem most linowy. Wstęp kosztuje około 6 funtów.

Irlandia

Trzeba zachować w tym miejscu ogromną ostrożność, gdyż w przypadku kilku osób na moście potrafi on się dosyć mocno bujać. Do mostu wiedzie krótki szlak od bezpłatnego parkingu. Widoki zrobiły na nas ogromne wrażenie. Na most wchodzi się wahadłowo. Obsługa wpuszcza maksymalnie kilka osób jednocześnie.

Irlandia

#GLENARIFF FOREST PARK

Następną atrakcją przewidzianą na ten dzień był Glenariff Forest Park, w którym znajduje się sporej wielkości wodospad. Na miejsce dotarliśmy około 17:00. Okolica była w miarę opustoszała. Wstęp jest bezpłatny, natomiast płatny jest parking. Nie było nikogo z obsługi parkingu, natomiast od innych turystów otrzymaliśmy na wszelki wypadek bilecik parkingowy, gdyby w międzyczasie ktoś z obsługi się pojawił. Pochodziliśmy trochę po okolicy, ale wodospadu nie udało nam się znaleźć, mimo że momentami go słyszeliśmy.

Irlandia

#BELFAST

W drodze do rodziny pod Dublin postanowiliśmy przejechać przez Belfast. Nie planowaliśmy go zwiedzać, ale rozważaliśmy wizytę w muzeum Titanica, gdyż słyszeliśmy, że jest ciekawe. W ostateczności muzeum nie zwiedziliśmy, ponieważ zbliżał się wieczór, a my mieliśmy do pokonania jeszcze ponad 100km na południe.

Przez pierwszy dzień przejeździliśmy blisko 350km. Ogólnie jazda lewą stroną drogi okazała się łatwiejsza niż przypuszczałem. Nie obyło się oczywiście bez problemów. Kilka kilometrów po opuszczeniu lotniska zjechałem zbyt blisko lewej strony i zaliczyłem krawężnik, na szczęście obyło się bez żadnych szkód. Gorzej było wieczorem w Belfaście, gdy na jednym ze skrzyżowań dosyć solidnie zahaczyłem o krawężnik, a to już pozostawiło ślad na kole, który na szczęście w większej części udało się zmyć. Pozostała rysa na kołpaku.

#BETTYSTOWN

Drugi dzień postanowiliśmy zrobić trochę luźniejszy i poświęciliśmy go na zwiedzanie wybrzeża na północ od Dublina. Pierwszym miejscem była malutka miejscowość Bettystown. Istniała możliwość wjazdu na plażę, swoją drogą plaża w tym miejscu jest bardzo szeroka. Ciekawostką był znak na plaży z ograniczeniem prędkości.

Irlandia

Po plaży można jeździć tylko w wyznaczonych miejscach, więc jest to swego rodzaju parking dla samochodów.

Najciekawsze atrakcje Irlandii

Słyszeliśmy jedną ciekawą historię, gdy jeden z miejscowych autem dostawczym przyjechał na plażę, zostawił go i poszedł do baru. W międzyczasie był przypływ i po jego powrocie auto było do połowy w wodzie.

Irlandia

Plaża była pusta, od czasu do czasu można było spotkać biegaczy i ludzi z psami.

#ARDGILLAN CASTLE

Po spacerze na plaży pojechaliśmy w stronę Dublina do miejscowości Balbriggan, w której znajduje się przepiękny zamek Ardgillan Castle.

Irlandia

Umiejscowiony jest na niewielkim wzgórzu z przepięknym widokiem na Morze Irlandzkie. Zamek otoczony jest przez pięknie przystrzyżony zielony trawnik. Można pospacerować alejkami oraz posiedzieć na klimatycznych ławeczkach przed zamkiem. Do środka zamku nie wchodziliśmy.

Irlandia

#SKERRIES

Skerries to niewielka miejscowość położona w malowniczym miejscu, do której udaliśmy się z zamku. Położona jest częściowo na malutkim półwyspie. Znajduje się tam port rybacki, gdzie można spotkać foki, które oczekują na ryby rzucane im z łodzi rybackich.

Irlandia

Podczas naszego pobytu był odpływ i wszystkie łodzie stały osiadłe na dnie lub w niewielkiej ilości wody.

Irlandia

Na cyplu znajduje się wieża Martello, których wiele można spotkać na wschodnim wybrzeżu Irlandii. Powstały one w pierwszej połowie XIX w czasie wojen napoleońskich. Podobne budowle można wypatrzyć w zachodniej Irlandii z tym, że ich konstrukcja jest nieco inna.

Irlandia

Irlandia

#TERMONFECKIN

Termonfeckin to niewielka miejscowość na północ od Droghedy. Był to ostatni punkt tego dnia. Pogoda wietrzna, ale ogólnie dopisała i obyło się bez deszczu. Momentami nawet świeciło słońce. Odwiedziliśmy plażę, na której znajduje się wrak statku osiadły na mieliźnie w 1974 roku.  Obecnie dużo już z niego nie pozostało. W trakcie przypływu nie można do niego dotrzeć. Odbyliśmy tylko krótki spacer po plaży nie dochodząc do wraku w tym dniu, ostatecznie opiszę go nieco szerzej w dalszej części relacji z Irlandii.

Irlandia

#POWERSCOURT WATERFALL (WODOSPAD)

Trzeci dzień postanowiliśmy przeznaczyć na Góry Wicklow, które znajdują się na południe od Dublina. Aby tam dotrzeć trzeba było ominąć całe miasto, a my skorzystaliśmy z autostrady M50, która jest jednocześnie obwodnicą miasta. Należy pamiętać, że obwodnica jest płatna. Są tam chyba trzy punkty monitorujące, a przejazd przez każdy z nich kosztuje 3,10E. Ważne jest to, że nie ma bramek, a opłatę dokonuje się online po przejeździe. Trzeba pamiętać, żeby zrobić to jak najszybciej, ponieważ po krótkim poślizgu czasowym zaczynają być dodawane opłaty karne. W biurze Hertz poinformowano nas, żeby opłat nie dokonywać samemu, a zostaną one doliczone do wynajmu auta podczas oddawania.

Irlandia

Kawałek za Dublinem zjeżdża się z głównej drogi w góry. Dojazd wiedzie krętymi, wąskimi drogami. Warto mieć nawigację, ale od czasu do czasu są również tabliczki z kierunkiem. Wstęp jest płatny 6E. Bilet można kupić online. Powerscourt jest najwyższym wodospadem w Irlandii. Ma 121m wysokości i trzeba przyznać, że robi wrażenie. Autem można podjechać na parking nieopodal wodospadu, wokół znajduje się mnóstwo zielonej trawy i piękne lasy. Przypomina to trochę Park Yellowstone z bajek z Misiem Yogi, może to za sprawą miejsc piknikowych.

Irlandia

# LOUGH TAY – GUINNESS LAKE

Następnie wjechaliśmy głębiej w góry Wicklow i udaliśmy się wąskimi, krętymi drogami w stronę Lough Tay. To malowniczo położone niewielkie jezioro, które można oglądać z punktu widokowego przy drodze. Północna plaża wraz z posiadłością należy do rodziny Guinness, a całe jezioro ze względu na kształt i kolor oraz plażę przypomina szklankę piwa z białą pianą – stąd nazwa Guinness Lake.

Irlandia

#GLENMACNASS WATERFALL (WODOSPAD)

Po obejrzeniu jeziora pojechaliśmy przez góry w dalszym ciągu wąskimi drogami. Przejazd był o tyle bardziej ciekawy, gdyż nie ma tam lasów, więc mogliśmy podziwiać niesamowite widoki.

Irlandia

Po niedługim czasie dotarliśmy do wodospadu Glenmacnass, który ma około 80m wysokości i kończy się strumieniem w malowniczej dolinie.

#GLENDALOUGH

Zrobiliśmy kilka fotek i pojechaliśmy dalej. Naszym celem było Glendalough – dolina w górach Wicklow, w której znajdują się dwa jeziora oraz historyczna osada i średniowieczny klasztor. Wstęp jest bezpłatny. Płaci się natomiast za wstęp do muzeum. Przy Jeziorze Dolnym (Lower Lake) znajduje się kilka ciekawych obiektów. Są to m.in. okrągła wieża o wysokości 32m (typowa dla irlandzkiej architektury średniowiecznej), stary cmentarz, kościół św. Kevina, Kościół św. Kierana (to ten bez dachu) oraz kilka innych.

Irlandia

Znad Jeziora Dolnego warto przespacerować się nad Jezioro Górne (Upper Lake). Odległość jest niewielka, a skorzystać można z jednej z dwóch dróg. Nieopodal Górnego Jeziora znajduje się ciekawe drzewo, na którym wszyscy turyści robią sobie zdjęcia.

Irlandia

Irlandia

W pobliżu znajdują się również ruiny Reefert Church oraz niewielki wodospad, do którego trzeba podejść szlakiem około 10 minut.

Irlandia

Niestety nasz pobyt w tym miejscu przerwał deszcz, który momentami był dosyć intensywny. Schronienie można znaleźć w niewielkiej restauracji mieszczącej się nieopodal Jeziora Górnego.

Irlandia

Z Glendalough udaliśmy się bezpośrednio do Dublina, gdzie byliśmy umówieni, ale miasta nie zwiedzaliśmy.

Irlandia

#CLIFFS OF MOHER (MOHEROWE KLIFY)

Czwartego dnia rano wstaliśmy dosyć wcześnie rano, było jeszcze ciemno. Naszym celem były Klify Moherowe, które są jedną z najbardziej znanych wizytówek Irlandii. Znajdują się na zachodnim brzegu wyspy, czyli czekała nas wycieczka przez całą Irlandię na zachód. Skorzystaliśmy z autostrady łączącej Dublin i Galway. Większość autostrad w Irlandii jest płatnych, ale płatności odbywają się na tradycyjnych bramkach (wyjątkiem jest wcześniej wspomniana M50). Koszt nie jest wielki. Z reguły bramki są w odstępach 80-100km od siebie, a przejazd kosztuje 1,50-2,10E. Autostrada na większości odcinka była dosyć pusta. Nie warto przekraczać prędkości. W trakcie naszego pobytu tylko raz trafiliśmy na policję z radarem. Po około 2h podróży osiągnęliśmy zachodnie wybrzeże i skierowaliśmy się na południowy zachód w stronę klifów. W miejscowości Ballyvaughan skierowaliśmy się na drogę R777, która prowadzi wybrzeżem. Stawaliśmy w wielu miejscach, aby porobić malownicze fotki wybrzeża i oceanu.

Jednym z takich miejsc był Murrooughtoohy, czyli kawałek kamienistego wybrzeża.

Irlandia

Kawałek dalej zatrzymaliśmy się przy Black Head, podobnym obszarze co Murrooughtoohy z tym, że znajdowała się tam latarnia.

Irlandia

Jeszcze bardziej na południe (nieopodal wcześniejszego miejsca) znajdowała się mała wioska Murroogh. Zafascynowała nas piękna plaża o niesamowitej barwie piasku (Fanore Beach).

Irlandia atrakcje

Dodatkowo wokół znajdowała się cała masa domków kempingowych porozrzucanych nieregularnie na wzgórzach wokół – niesamowite wrażenie.

Irlandia

Jadąc dalej w stronę klifów przejechaliśmy przez miasteczko o nazwie Doolin. Znajduje się tutaj port, z którego można popłynąć na wyspy Aran. Aran to grupa trzech wysp zbudowanych z wapienia. Chcielibyśmy kiedyś wrócić w to miejsce i popłynąć na wyspy. Na klifach spotkaliśmy turystę, który nam je bardzo zachwalał i polecał poświęcić na każdą jeden dzień. Kiedyś na wyspy statki woziły głównie owce ze stałego lądu, a ludzie mogli płynąć pod warunkiem, że na statku było jeszcze miejsce – owce miały pierwszeństwo.

Irlandia

Czy Moherowe Klify są najwyższe?

Kilka kilometrów za Doolin osiągnęliśmy wreszcie klify. Znajduje się tam ogromny parking. Przy wjeździe na parking kupuje się bilety, które kosztują 6E od osoby. Kupując online można oszczędzić 10%. Na zwiedzanie całości trzeba przeznaczyć kilka godzin, ponieważ klify ciągną się na długości 8km i osiągają 214m wysokości. Z parkingu udaliśmy się do niewielkiego centrum zakupowego, znajduje się tam restauracja, w której można zjeść smaczny obiad (zapłaciliśmy około 20E za 2 osoby). Jest sklep, w którym można kupić ciekawe pamiątki. Z centrum można udać się na lewo oraz na prawo wzdłuż klifu. My najpierw skierowaliśmy się na prawo (na północ). Po chwili osiągnęliśmy najwyższy punkt z kamienną wieżą (O’Brien’s Tower). Oficjalnie tutaj kończy się zwiedzanie, jednakże przez dziurę w ogrodzeniu można przejść dalej i niezabezpieczoną ścieżką przejść spory kawałek dalej. Znajdują się tam skały odstające od klifu, a niektórzy robią sobie zdjęcia zwisając z nich lub choćby trochę wystawiają ręce lub nogi.

Irlandia

Irlandia

Ciekawe miejsca w Irlandii

Następnie wróciliśmy z powrotem i udaliśmy się w drugą stronę klifu na południowy zachód aż kilka kilometrów. Przy końcu klif się trochę obniża.

Irlandia

Prowadzą jakby dwie ścieżki, jedna bliżej krawędzi dosyć niebezpieczna i eksponowana, a druga bezpieczna znajdująca się za ogrodzeniem. Będąc tutaj należy bardzo uważać. Kilka lat temu turyści zrobili zdjęcia odrywającemu się fragmentowi, który wpadł do oceanu. Na końcu klifu dotarliśmy do wieży o przekroju kwadratu.

Irlandia

Podobne, ale okrągłe Martello Tower znajdują się na wschodnim wybrzeżu. Na zachodnim były kwadratowe.

Irlandia

Ciekawostką był bezpański pies, który biegał w tym miejscu (na końcu klifu) i bawił się z ludźmi. Do głównego punktu klifów wróciliśmy tą samą drogą, gdzie zjedliśmy obiad. Klify Moherowe są najbardziej znanymi w Irlandii, ale wcale nie są najwyższe. Ich wysokość nieznacznie przekracza 200m, a najwyższe, znacznie wyższe klify znajdują się na północ. Najwyższy klif to Croaghaun o wysokości 688m, a drugi Slieve League wysoki na 601m. Mimo, że są ponad trzy razy wyższe nie są aż tak popularne, gdyż nie są tak pionowe jak Moherowe.

Irlandia

#LAHINCH

Z klifów udaliśmy się jeszcze bardziej na południe do niewielkiego miasteczka Lahinch. Znajduje się ono na wybrzeżu oceanu. Domy na wybrzeżu pomalowane są w różne kolory, robi to ciekawe wrażenie. Ponadto domy znajdują się nad samym oceanem, w internecie można znaleźć wiele fotografii ze sztormów, gdy fale rozbryzgują się o domy.

Irlandia

Z Lahinch pojechaliśmy w stronę Limerick, skąd autostradą pojechaliśmy już w stronę Dublina. To był bardzo pasjonujący dzień.

#NEWGRANGE

Piąty dzień w Irlandii postanowiliśmy przeznaczyć na zwiedzanie naszej okolicy. Niestety pogoda była paskudna i od rana padał deszcz.

Irlandia

Nieopodal Droghedy znajduje się kompleks zwany Bru na Boinne (Pałac nad Boyne). Znajduje się tam kilka grobowców korytarzowych. Najbardziej znanym jest Newgrange, który jest jednym z największych grobowców korytarzowych wzniesionych przez człowieka. Wiek grobu określa się na około 3200 lat p.n.e., w związku z czym Newgrange jest starsze niż Wielka Piramida w Gizie.

Bilet kosztował 6E od osoby do Newgrange. Istnieje możliwość zwiedzenia drugiego grobowca Knowth za 5E. Z centrum wizytowego do Newgrange kursuje autobus, który po zakupie biletu dowozi turystów na miejsce i po obejrzeniu przywozi ich z powrotem.

Największe atrakcje Irlandii

Obiekt jest warty wydania 6E i poświęcenia mu czasu, ale my zawiedliśmy się trochę wnętrzem. Grobowiec ma 11m wysokości i około 85m średnicy. Do środka wchodzi się wąskim korytarzem o długości około 19m, a na jego końcu znajduje się niewielka komora i właściwie to wszystko.

#TERMONFECKIN

Tego dnia popołudniu pogoda się poprawiła, więc postanowiliśmy ponownie odwiedzić Termonfeckin i dojść do wraku statku z 1974 roku.

Irlandia

Udało nam się to osiągnąć, plaża była totalnie pusta. Miejscami plaża była tak bardzo szeroka, że ledwo było widać wodę. Miałem wrażenie, że szerokość momentami wynosi 800-1000 metrów z uwagi na odpływ. Wrak robił wrażenie. Było widać wpływ wody morskiej, ponieważ na zdjęciach sprzed kilku lat widzieliśmy cały dziób statku, a podczas naszej wizyty był złamany w pół.

Irlandia

Irlandia

#CLOGHERHEAD

Z Termonfeckin pojechaliśmy na północ do Clogherhead, do małego portu znajdującego się na obrzeżach.

Irlandia

#ANNAGASSAN

Z Clogherhead udaliśmy się do Annagassan – naszego ostatniego punktu tego dnia. Znajduje się tam plaża, z uwagi na odpływ na mieliźnie osiadł niewielki stateczek, prawdopodobnie kuter. Chcieliśmy do niego dojść, ale był na zbyt błotnistym terenie i grzęźliśmy w błocie.

Irlandia

Gdzie zjeść w Irlandii?

#SLIEVE LEAGUE

Szóstego dnia pobytu w Irlandii wstaliśmy bardzo wcześnie. Czekał nas przejazd na północno zachodnie wybrzeże nieopodal Donegal. Naszym celem były klify Slieve League – drugie co do wysokości w Irlandii 601m. Większość trasy wiodła zwykłymi drogami, częściowo przez teren Irlandii Północnej (Wielka Brytania). Na miejsce dotarliśmy około 12:00, ostatni fragment pokonywaliśmy bardzo krętymi drogami, na wybrzeżu. Przypominało to trochę drogi opisane w artykule nt. Sardynii. Klify zrobiły na nas ogromne wrażenie, przez chwilę czuliśmy się podobnie jak w Tatrach, gdyby nie to, że obok szumiał ocean.

Irlandia

Na Slieve League z parkingu najpierw podchodzi się asfaltową drogą, na końcu której znajduje się drugi parking. Wstęp jest bezpłatny, parking również. Od górnego parkingu na szczyt wiedzie już zwykła ścieżka. Częściowo szczyt klifu był zasłonięty przez chmury. Pogoda tego dnia nie była najlepsza, ale dotychczas nie padało.

Irlandia

Na wysokości około 250-300m złapał nas dosyć rzęsisty deszcz i postanowiliśmy zawrócić. Do auta dotarliśmy trochę mokrzy. Powietrze było bardzo wilgotne, niestety chwilę po ruszeniu byliśmy zmuszeni bardzo gwałtownie hamować, ponieważ drogi są tam bardzo wąskie, a zza zakrętu wyjechał samochód. Spowodowało to lekkie przypalenie hamulców, od tego czasu, ilekroć hamowałem to docierał do nas zapach spalenizny.

Irlandia

Objechaliśmy Slieve League od strony lądu dookoła i dotarliśmy do małej wioski Malin Beg z piękną plażą schowaną w zatoczce. Plaża nosi nazwę Silver Strand, co w tłumaczeniu znaczy „srebrna nić”.

Irlandia

Niestety non stop padał wtedy deszcz z mniejszym lub większym natężeniem, więc postanowiliśmy wracać do domu. Nasz cel został osiągnięty.

#DROGHEDA

Siódmy dzień pobytu w Irlandii był jednocześnie naszym ostatnim. Następnego dnia rano mieliśmy samolot do Polski. Pogoda od rana była w kratkę raz padało, a za 10 minut świeciło słońce. Postanowiliśmy pochodzić trochę po Droghedzie oraz po sklepach.

Irlandia

Irlandia

#ZAMEK LORDA BARMEATH CASTLE

Po sobotnim obiedzie zostaliśmy zaproszeni do znajomych, którzy mieszkają w prawdziwym zamku nieopodal Dunleer.

Irlandia

Znajduje się tam zamek lorda, którego mieliśmy okazję poznać w 2010r. Wokół zamku znajduje się piękny ogród ze stawem.

Irlandia

W zamku znajduje się wieża, z której rozciąga się niesamowity widok na okolicę. W trakcie naszego pobytu pokazała się piękna tęcza. Zamek jest własnością prywatną, ale od czasu do czasu pojawiają się w nim turyści.

Irlandia

Dowiedzieliśmy się, że jest możliwość okresowej pracy w zamku po kilka godzin dziennie, w zamian za nocleg.

Irlandia

#POWRÓT

Powrót do Polski mieliśmy zaplanowany na niedzielny poranek. Nie było żadnych problemów z oddaniem auta, wjechaliśmy na firmowy parking, a kluczyk wrzuciliśmy do skrzynki w biurze. Auto przed oddaniem trzeba było zatankować i tutaj pojawił się problem. Stacje benzynowe nie są całodobowe jak w Polsce. W niedzielny poranek wszystko było pozamykane. Udało nam się znaleźć czynną stację dopiero kilka kilometrów przed lotniskiem.

W sumie w Irlandii byliśmy od poprzedniej niedzieli. Przejechaliśmy około 2200km. Dzięki temu, że mieliśmy auto z silnikiem diesla spalanie było całkiem niewielkie. W trakcie naszego pobytu cena litra ropy oscylowała w granicach 1,1E, a w części brytyjskiej około 1 funt. Do ruchu lewostronnego można się bardzo szybko przyzwyczaić. Poza dwoma przygodami z krawężnikiem nie miałem już więcej problemów. Po 4-5 dniach odważyłem się nawet wyprzedzać w ruchu lewostronnym. Ludzie są pomocni, szczególnie na prowincji. W przypadku rezerwacji noclegów sugeruję, aby noclegi wybierać w różnych częściach wyspy w celu uniknięcia jazdy w tam i z powrotem. Irlandia jest dosyć dobrze oznakowana, ale warto mieć ze sobą GPS, bardzo to ułatwia poruszanie się. Niestety bez samochodu ciężko dotrzeć tam do ciekawszych atrakcji jak Wicklow czy klify. Polecam dokładnie zapoznać się z ofertą różnych biur wynajmujących samochody. Z doświadczenia rodziny, która tam mieszka od dawna najlepsza pogoda na zwiedzanie jest w maju, ale do sierpnia powinna się w miarę utrzymać.

Irlandia bardzo nas urzekła, myślę, że w przyszłości wrócimy tutaj jeszcze, ponieważ zostało nam wiele miejsc, gdzie nie zdążyliśmy dotrzeć.

Jeśli spodobał Ci się materiał to postaw mi kawę. Pomoże mi to dofinansować mój prywatny projekt „Miasta stojące murem”, w ramach którego odwiedzam miasta i miasteczka w Polsce otoczone średniowiecznymi murami obronnymi, a następnie przygotowuję o nich materiał.
Wielkie dzięki 🙂

Podobne wpisy

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *