Kri, a także sąsiednia wyspa Mansuar są częstym miejscem odwiedzanym przez turystów w trakcie pobytu na Raja Ampat (Indonezja). Tak naprawdę, to sporo osób przyjazd na Raja Ampat ogranicza właśnie do tej okolicy. Oczywiście te dwie wyspy są również ciekawe i oferują wiele, a w szczególności piękny podwodny spot do nurkowania koło wioski Yenbuba.
1. Kilka słów o wyspie Kri
2. Kilka słów o wyspie Mansuar
3. Jak dotrzeć na Kri lub Mansuar?
4. Gdzie nocować na Kri?
5. Centrum nurkowe na Kri
6. Wyspy Friwen i Friwenbonda
Kilka słów o wyspie Kri
Wyspa Kri położona jest poniżej godziny podróży łodzią od Waisai na Waigeo. Tak naprawdę wszystko zależy jakim silnikiem się dysponuje, my z Ransivor Homestay płynęliśmy jakieś 50 minut z dwoma silnikami, a druga łódź z jednym silnikiem płynęła ponad godzinę.
Na całej wyspie znajduje się mnóstwo homestayów, które rozlokowane są dookoła niej. Kri nie jest ogromna, jej długość to nieco ponad 3 kilometry. W zachodniej części wyspy znajduje się szkoła nurkowa, w której można wykupić lekcje nurkowania.
Kilka słów o wyspie Mansuar
Mansuar jest wyspą położoną nieopodal Kri i jest od niej dużo większa. Jej długość przekracza 12 kilometrów i znajduje się na niej kilka wiosek. Jedna z nich Yenbuba mieści się po wschodniej stronie i blisko z niej na Kri. Przy Yenbubie znajduje się niesamowity spot do nurkowania.
Pomiędzy wyspami Kri i Mansuar znajduje się malutka wysepka, gdzie mieści się Ransivor Homestay, w którym nocowałem. Na wyspie Mansuar znajduje się nadajnik sieci komórkowej Telkomsel i zasięg jest dobry, pod warunkiem, że nadajnik nie jest aktualnie wyłączony, a zdarza się to często.
Jak dotrzeć na Kri lub Mansuar?
Podróż na Kri lub Mansuar nie jest dużym wydatkiem. Za transfer z małej wyspy pomiędzy nimi do Waisai zapłaciliśmy 900000 rupii seszelskich (około 240 zł) za całą łódź, która zabrała 4 osoby. Oczywiście każdorazowo trzeba ustalić koszt transferu, gdyż może się on zmienić, szczególnie, gdybyście chcieli dopłynąć w bardziej zachodnią część Mansuaru.
Gdzie nocować na Kri?
Kri, a dokładnie mała wysepka między nią a Mensuarem była ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy podczas pobytu na Raja Ampat. Nocowaliśmy w malowniczo położonym Ransivor Homestay. Nocleg kosztował około 300 zł za dobę za domek. Do dyspozycji gości były 4 domki wyposażone w materace i moskitierę, a także położona poza domem wspólna łazienka, ubikacja i kantyna. Jedzenie serwowane w tym miejscu było smaczne.
Booking.comW domkach czasem pojawiały się karaluchy, ale był to pojedyncze przypadki, przez 2 dni widzieliśmy zaledwie kilka sztuk licząc wszystkie domki, więc nie było tak źle. Natomiast w łazience spotkaliśmy ogromnego pająka tzw. huntsmamana. Jest on jadowity, ale jego jad dla człowieka jest raczej za słaby. Niemniej można się wystraszyć. Z małej wysepki można przejść wodą na Kri oraz Mansuar, szczególnie podczas odpływu, aczkolwiek podczas przypływu też jest to możliwe.
Centrum nurkowe na Kri
Na Kri znajduje się centrum nurkowe Soul Scuba Divers, w którym miałem okazję pierwszy raz dać nura pod wodę. Niesamowite uczucie, a podwodny świat w okolicy jest przebogaty. Koszt takiej przyjemności to 1100000 IDR (ponad 280 zł). Całość trwa kilka godzin, najpierw jest szkolenie techniczne na sucho, omówienie wszystkich elementów, a później płynie się w jakieś fajne miejsce, w moim przypadku był to spot koło wioski Yenbuba. Pod wodą spędziłem łącznie godzinę nurkując na 6 metrach, chociaż mój sprzęt czasem pokazywał 9 metrów. Największe wrażenie zrobiło na mnie, gdy w pewnym momencie wpłynęliśmy do podwodnej metropolii, gdzie były tysiące różnych ryb, tych małych i większych, żółwie, rafa i wiele innych pięknych stworzeń.
Wyspy Friwen i Friwenbonda
Wyspy Friwen i znajdująca się nieopodal niej mniejsza Friwenbonda są położone bliżej Waisai. Można je odwiedzić np. podczas pobytu na Kri lub Gam, chociaż na nich też znajdują się homestaye, w których można nocować. Ja wybrałem się na nie podczas pobytu na Gam, gdyż przy mniejszej z wysp znajduje się niesamowita rafa pełna podmorskiej fauny. Podczas godzinnego snurkowania udało się zobaczyć liczne ryby, płaszczkę, ślimaki, niewielkie węże, a nawet ośmiornicę, która schowała się wśród koralowców.
Raja Ampat to prawdziwy raj położony na końcu świata, gdzie nie ma zbyt wielu turystów, a fauna i flora zarówno ta naziemna, jak i podwodna zachwycają na każdym kroku. Artykuł o praktycznych informacjach związanych z Raja Ampat znajdziecie w tym miejscu.
Jeśli spodobał Ci się materiał to postaw mi kawę. Pomoże mi to dofinansować mój prywatny projekt „Miasta stojące murem”, w ramach którego odwiedzam miasta i miasteczka w Polsce otoczone średniowiecznymi murami obronnymi, a następnie przygotowuję o nich materiał.
Wielkie dzięki 🙂