Pod koniec czerwca odbyła się już trzecia edycja Festiwalu Górnej Odry, który na stałe zadomowił się w imprezowym kalendarzu województwa śląskiego. Przez trzy festiwalowe dni odbywa się wiele ciekawych wydarzeń, warsztatów, aktywności na świeżym powietrzu. Można spróbować również lokalnej kuchni i odwiedzić wiele pięknych miejsc.
Festiwal Górnej Odry
Kraina Górnej Odry to ciekawy obszar, który znajduje się na granicy z Republiką Czeską i województwem opolskim. Swoim obszarem obejmuje kilka powiatów m.in rybnicki, raciborski i jastrzębski, czyli miejsca, przez które przepływa Odra i jej dopływy.
Od trzech lat organizowany jest ciekawy festiwal, mający za zadanie promocję tego obszaru. W tym roku odbył się w dniach 23-25 czerwca, a my również wzięliśmy w nim udział.
W kilkunastu miejscach (Chałupki, Garnów, Godów, Jastrzębie-Zdrój, Rudy Rydułtowy, Racibórz, Rybnik, Tworków, Turze, Żory) odbywały się liczne wydarzenia, pokazy, warsztaty i wiele innych cudownych rzeczy.
Kraina Górnej Odry
Plan wszystkich festiwalowych wydarzeń był bardzo bogaty, a my pojawiliśmy się na niektórych z nich.
W piątek odwiedziliśmy Żory oraz znajdujący się tam Park Cegielnia, gdzie mieści się piękna ogólnie dostępna tężnia, a także odbył się koncert Jamala i O.S.T.R.
Sobotę rozpoczęliśmy od wizyty w Manufakturze Rybnickich lodów rzemieślniczych, gdzie pod okiem właściciela Tomasza Dybały tworzyliśmy własne lodowe dzieła przy użyciu ciekłego azotu. Zabawa była niesamowita, a praca z ciekłym azotem była czymś bardzo ciekawym. Lody z tej manufaktury znajdziecie w wielu miejscach w Rybniku i okolicy, a są naprawdę dobre.
Kolejnym etapem był spacer po niezwykłym rezerwacie Łężczok, który osobiście planowałem odwiedzić już od dawna. Mogliśmy wysłuchać ciekawych historii od naszego przewodnika, a w rezerwacie można obserwować wiele gatunków ptaków.
W Raciborzu byliśmy na Pływadłach, czyli imprezie, gdzie uczestnicy muszą stworzyć własne wymyślne łodzie. Uczestników ogranicza jedynie fantazja. Pływadła mają długą historię, ponieważ odbywają się już od 23 lat.
Będąc w Raciborzu odwiedziliśmy Browar Zamkowy, którego historia sięga XVI wieku oraz zwiedziliśmy gotycką kaplicę zamkową św. Tomasza Becketa z Canterbury, która nazywana jest perłą śląskiego gotyku. Jeśli nie mieliście jeszcze okazji, to gorąco zachęcam.
Weszliśmy również na wieżę widokową w Granicznych Meandrach Odry oraz zwiedziliśmy ruiny zamku w Tworkowie, którego historia sięga XVI wieku.
Popołudnie i wieczór spędziliśmy w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie odbywały się koncerty. Odwiedziliśmy również pobliski zalew Szymancówka.
Dzień zakończyliśmy nocnym zwiedzaniem Pocysterskiego Zespołu Klasztorno-Pałacowego w Rudach, co było niesamowitym przeżyciem.
Niedzielę zaczęliśmy od wizyty w Edukatorium Juliusz w Rybniku, które powstało zaledwie rok temu. Ciekawe miejsce, w którym można zobaczyć multimedialną wystawę w zamkniętym w 2001 roku szpitalu.
Na terenie kompleksu uniwersyteckiego przy Rudzkiej w Rybniku o poranku odbywał się fitness z Qczajem.
Odwiedziliśmy kompleks Bel Mon Resort Hotel Lili w Stodołach, gdzie zjedliśmy obiad, a także zwiedziliśmy hotel, który niebawem się otworzy. Warto dodać, że kiedyś była to własność Cystersów, a budynki zbudowano w XVIII wieku. W tych zabudowaniach w przeszłości mieszkały gospodynie, które pracowały dawniej w opactwie w Rudach.
Będąc w okolicy nie mogło zabraknąć również kolejki wąskotorowej w Rudach, gdzie mieliśmy okazję zwiedzić cały kompleks oraz przejechać się pociągiem. Mimo, że byłem tam już kilka razy, to bardzo mi się podobało, a jeśli będziecie w okolicy to warto tam zajrzeć.
Dzień skończyliśmy przy głównej scenie festiwalu w Rybniku, gdzie koncert zagrał m.in. Vito Bambino.
Podróżując śladem festiwalowych wydarzeń odwiedziliśmy różne ciekawe restauracje, w których można smacznie zjeść. Były to m.in. Taaka Ryba w Suminie, Restauracja BRAVO w Tworkowie, Restauracja Kameralna w Jastrzębiu-Zdroju oraz Restauracja Mona w Stodołach.
Naszą bazą wypadową był świetny hotel Hotel Spa Laskowo w Jankowicach.
Festiwal odwiedziliśmy na zaproszenie Śląskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Zerknijcie też na sociale innych blogerów, którzy podróżowali z nami:
MaNa w podróży, Polskie Szlaki – Inspirujące Pierniki, Kasai – podróże w sieci, Podróże bez ości, Rodzinnie dookoła świata, places2visit.pl
Artykuł ma charakter reklamowy, ale nam bardzo podobało się podczas festiwalu i mamy nadzieję, że za rok ponownie weźmiemy w nim udział.
Wszelkie informacje związane z Festiwalem Górnej Odry znajdziecie na stronie https://festiwalgornejodry.pl/.