Walia jest niesamowitym miejscem, a zwiedzając ją koniecznie trzeba zajrzeć do Snowdonia National Park, na terenie którego znajduje się najwyższy szczyt Walii Snowdon o wysokości 1085 m n.p.m. Teoretycznie nie jest to wysoko, ale wystarczy wybrać najtrudniejszy możliwy szlak przez grań Crib Goch, która jest bardzo wąska i już robi się bardzo ciekawie.

Na najwyższy szczyt Walii Snowdon wszedłem dwukrotnie. Pierwszy raz miało to miejsce w 2018 roku podczas podróży do Walii, a drugi raz w październiku 2023 roku, gdy z grupą przyjaciół odwiedzałem angielskie Chester. Podczas pierwszej wizyty wszedłem najtrudniejszym szlakiem Crib Goch, natomiast podczas drugiej wędrówki pogoda była bardzo kapryśna, padał deszcz i ze względów bezpieczeństwa zdecydowałem się na łatwiejszy Pyg Track.

Gdzie zostawić samochód w drodze na Snowdon?

Pen-y-Pass jest miejscem, w którym możecie zaparkować samochód i rozpocząć swoją wędrówkę na Snowdon, należy jednak wziąć pod uwagę, że znajdujący się tam parking jest mały i trzeba go wcześniej zarezerwować. Koszt to 20 funtów za 8h i jest to minimalna kwota, a rezerwacji można dokonać na stronie.

W okolicy jest mnóstwo parkingów, ja dwukrotnie zostawiałem samochód w dolinie przy drodze A4086. Parking na cały dzień to wydatek 10 funtów, a na przełęcz można wrócić autobusem lub busem z parkingu (dodatkowo płatnym).

 

Przełęcz Pen-y-Pass

Przełęcz Pen-y-Pass (300 metrów n.p.m.) jest miejscem, w którym zaczyna się kilka szlaków na Snowdon. Nie mają one kolorów, tylko nazwy. Podczas obu moich wypraw wybrałem początkowo Pyg Track. W 2018 roku wejście na Snowdon kontynuowałem najtrudniejszym szlakiem przez grań Crib Goch, natomiast w 2023 roku z powodu pogody wybrałem bezpieczniejszy wariant, jakim jest Pyg Track.

Crib Goch najtrudniejszy szlak na Snowdon

Crib Goch jest granią, przez którą prowadzi najtrudniejszy szlak na Snowdon. Idąc w górę postanowiłem, że pójdę właśnie nim. Mimo iż wiedzie on na wysokości zaledwie 900 metrów to jest bardzo eksponowany. Osoby z lękiem wysokości lub przestrzeni mogą mieć w tym miejscu spory problem. Początkowo ścieżka pnie się bardzo ostro w górę, właściwie można powiedzieć, że mamy do czynienia ze wspinaczką. Szlak wymaga angażu nie tylko nóg, ale również rąk. Gdy osiągniemy grań to dopiero zaczyna się zabawa.

Grań ma mniej niż kilometr długości, ale jest tak eksponowana, że momentami musimy przejść po jej grzbiecie bardzo wąską ścieżką mając po obu stronach głęboką przepaść. Widziałem ludzi, którzy widząc to szli na czworakach, bo w wielu miejscach nie ma się czego złapać. Należy pamiętać, że szlak jest jednokierunkowy. Podczas wędrówki większość czasu po obu stronach była mgła, która powodowała, że nie widziałem tych przestrzeni. Przejście szlaku zajęło kilka godzin, ale było warto. Czasem chmury ustępowały i było widać całą dolinę z przepięknymi jeziorami.

Pyg Track szlak na Snowdon

Pyg Track jest jednym z najłatwiejszych szlaków na Snowdon. Zaczyna się na przełęczy Pen-y-Pass na wysokości 300 metrów n.p.m. i do górnej stacji kolejki pod Snowdonem ma ponad 5 kilometrów długości, a przejście powinno zająć od 2 do 3 godzin w zależności od kondycji. Nawet w trudnych warunkach pogodowych trasa jest łatwa i przyjemna, a największe podejścia znajdują się w pierwszej i końcowej części szlaku. W 2023 roku z powodu bardzo kapryśnej pogody wybrałem właśnie ten szlak, choć początkowo rozważałem Crib Goch.

Snowdon najwyższy szczyt Walii

Snowdon to najwyższy szczyt Walii (1085 m n.p.m.). Na szczyt można się również dostać kolejką zębatą o długości 7,5 km, której trasę wybudowano w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku. Wzdłuż trasy kolejki prowadzi szlak Llanberis. Podczas pierwszego przejazdu po jej otwarciu miał miejsce wypadek, pociąg się wykoleił, a jeden z pasażerów w wyniku paniki wyskoczył ze środka i zabił się uderzając głową w kamień. W październiku 2023 roku kolejka była zamknięta.

Pod szczytem znajduje się schronisko, w którym można zjeść ciepły posiłek oraz kupić pamiątki, niemniej w 2023 roku również było zamknięte.

Ze Snowdonu przy dobrej pogodzie rozpościera się niesamowity widok na całą okolicę. Aby wejść na szczyt czasem trzeba odstać w niewielkiej kolejce, ponieważ wszyscy chcą sobie zrobić pamiątkowe zdjęcie.

Szlak Miner’s Track

Na przełęcz Pen-y-Pass można wrócić tą samą drogą np. Pyg Track, ale dla kontrastu warto skorzystać ze szlaku o nazwie Miner’s Track, który prowadzi obok okolicznych jezior Glaslyn, Llyn Llydaw, Llyn Teyrn. Podczas zejścia w dół kiedyś mijało się stary słupek ogrodzeniowy, w którym powkładane były monety (w 2023 roku już go nie było).

Szlak na Pen-y-Pass przez Miner’s Track ma około 7 kilometrów, a przejście ze Snowdonu do parkingu powinno Wam zająć do 2 godzin. Początkowo droga prowadzi wspólnie przez Pyg Track, a dopiero potem następuje rozwidlenie ścieżek. Sam Miner’s Track ma nieco ponad 5 kilometrów.

Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch miasto o najdłuższej nazwie w Wielkiej Brytanii

Walia to nie tylko piękne widoki, ale także bardzo specyficzny język. Spotkacie go wielu miejscach, a w szczególności w nazwach miast. Do najciekawszych zdecydowanie należy Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch, co w tłumaczeniu oznacza “Kościół Świętej Marii nad stawem wśród białych leszczyn niedaleko wodnego wiru pod czerwoną pieczarą przy kościele św. Tysilia”. Nazwa miasta składa się z 58 liter i znajdziecie ją ścianie lokalnego dworca. Aby nie było za trudno, to lokalsi skracają nazwę do Llanfairpwll. Nazwa jest najdłuższą na wyspach brytyjskich i prawdopodobnie jedną z najdłuższych na świecie.

Podsumowując Walia bardzo mi się podobała i widokami przypominała Irlandię, w której miałem okazję gościć kilka lat wcześniej. Podczas pierwszego pobytu w Walii w 2018 roku miałem również okazję zobaczyć niesamowite Pembrokeshire.

W październiku 2023 podczas podróży do Wielkiej Brytanii i również w wędrówce na Snowdon towarzyszyli mi Ania i Łukasz z Polskie Szlaki, Celina z Cel w podróży i Grzegorz z Podróże bez Ości.

Relację o trekkingu na Snowdon znajdziecie również na blogu wspomnianych wcześniej Ani i Łukasza z Polskich Szlaków.

Jeśli spodobał Ci się materiał to postaw mi kawę. Pomoże mi to dofinansować mój prywatny projekt „Miasta stojące murem”, w ramach którego odwiedzam miasta i miasteczka w Polsce otoczone średniowiecznymi murami obronnymi, a następnie przygotowuję o nich materiał.
Wielkie dzięki 🙂

Podobne wpisy

20 komentarzy

  1. Jak tam cudownie! 😉 Podziwiam za odwagę, a z tą mgłą to trochę szczęście w nieszczęściu. Z jednej strony brak widoków (muszę przyznać, że już te początkowe kadry to rewelacja), ale za to – tak jak pisałeś – nie widzieliście przestrzeni pod Wami.

  2. Bardzo fajna, ciekaci i przejrzysta relacja!
    Mieszkam w Walii (Południe) od 7lat ale do Snowdonii jeszcze nie dotarłem – turysta korzystajacy wylacznie z transportu publicznego i dily własnych nog 🙂
    Naczytałem sie sporo o tym rejonie Cymru i muszę napisać, ze to bodaj najlepszy polski tekst na ten temat. Gratuluję!

    Bede śledził.

    Pozdrawiam,
    Martin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *