W sierpniu odwiedziliśmy Berlin, a przy okazji tego wybraliśmy się do słynnego parku rozrywki Tropical Islands. Z reguły trzymam chronologiczną kolejność wpisów, ale postanowiłem ją trochę zaburzyć z uwagi na kolejny wyjazd, na którym będziemy niebawem. Czy warto odwiedzić Tropical Islands?
#DOJAZD
Dojechać do Tropical Islands można na kilka sposobów. Wiele osób przyjeżdża tam bezpośrednio z Polski, a część nocuje w okolicy. Ja pokażę Wam jak dotrzeć tam z Berlina.
Jak dojechać do Tropical Islands?
Najprościej dojechać tam pociągiem. Można wsiąść na stacji Alexanderplatz, my natomiast wsiedliśmy do pociągu na dworcu Berlin Ostkreuz. W zależności od linii pociąg jedzie około 40 minut lub trochę dłużej. Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 8,5E (6,4E dziecko 6-14 lat). Biletu nie kasujemy w automacie na peronie, ponieważ jest on ważny cały dzień.
Wysiadamy na stacji Brand Tropical Islands. Tam po wyjściu na zewnątrz powinien czekać bezpłatny autobus, który dowozi nas na miejsce (czas przejazdu około 10 minut).
Sugeruję, aby w bilety powrotne zaopatrzyć się jeszcze w Berlinie na dworcu, ponieważ na stacji nie ma automatów biletowych, bankomatu ani kasy dworcowej. Podobnie w Tropical Islands nie uświadczymy bankomatu. Można co prawda kupić bilet u konduktora w pociągu, ale trzeba posiadać gotówkę. Płatność kartą jest możliwa, ale tradycyjne visy i mastercardy nie są obsługiwane.
Mieliśmy to szczęście, że w drodze powrotnej konduktor sprzedał nam bilet wieczorny dla 5 osób za 22E, gdy my wygrzebaliśmy w drobnych 22,01E 🙂
#TROPICAL ISLANDS – CO TO JEST?
Czym właściwie jest to słynne Tropical Islands? W jednym słowie można to ująć jako gigantyczny aquapark. Całość mieści się w ogromnym hangarze (360x210x107m) na dawnym lotnisku wojskowym 60km od Berlina.
Jest to największa konstrukcja samonośna na świecie. W środku znajdziemy plażę nad Morzem Południowym oraz piękną lagunę.
Dostępne są zjeżdżalnie, obiekty gastronomiczne.
Chętni mogą spać tam pod namiotami lub w domkach.
Czy warto odwiedzić Tropical Islands?
W sezonie letnim dostępne są również baseny zewnętrzne.
Bilet dzienny kosztuje 42E za osobę dorosłą oraz 33E za dziecko.
Dodatkowo można dokupić wstęp do strefy saun (my nie korzystaliśmy). Bilet jest wtedy droższy o 7E (6,5E dla dziecka).
Bilet można kupić wcześniej online na konkretny dzień lub w kasie na miejscu. My kupiliśmy online, ale rano kolejek nie było.
#ATRAKCJE
Oprócz licznych zjeżdżalni i atrakcji wodnych ciekawą atrakcją są balony.
Jeden z nich jest statyczny i można nim polecieć pod samą kopułę hangaru, drugi z nich jest ciągnięty przez pracownika na wysokości kilkunastu metrów i można pozwiedzać w ten sposób z lotu ptaka część obiektu.
Byliśmy świadkami jak para zaręczyła się podczas lotu balonem 🙂
Atrakcje Tropical Islands
W parku jest mini golf oraz dużo innych atrakcji dla małych i dużych.
#WYŻYWIENIE
Wyżywienie w Tropical Islands dostępne jest w kilku miejscach.
Jest tam kilka restauracji oraz niewielkich budek z jedzeniem. Znajdziemy tam tańsze oraz droższe posiłki.
Tropical Islands to ciekawy aquapark
Dla przykładu:
– frytki 3E
– zupa dnia 2,9E
– piwo 0,4l 3,9E
#FAUNA I FLORA
W środku znajduje się mnóstwo egzotycznych roślin.
Widzieliśmy nawet flamingi.
Spacerując alejkami mamy wrażenie, że jesteśmy w dżungli w Amazonii 🙂
Podsumowując bardzo nam się podobało w tym miejscu, pomimo iż wstęp jak na polskie warunki do najtańszych nie należy. Dzień minął nam bardzo szybko i mimo, że ja lubię aquaparki, lecz bardzo szybko się w nich nudzę to w Tropical Islands nie zaznałem takiego uczucia.
Według informacji w internecie obiekt jest wstanie przyjąć 6000 osób dziennie. My wybraliśmy się w poniedziałek, celowo nie w weekend.
Ciężko powiedzieć ile osób było na miejscu, ale wszyscy ludzie rozeszli się po całym parku i było w miarę luźno. Znalezienie wolnego leżaka nie stanowiło problemu.
Cóż mogę więcej powiedzieć – po prostu tam pojedźcie 🙂
Bilety online – strona parku.
Pozostałe wpisy:
Berlin część 1
Berlin część 2
Berlin część 3
Tropical Islands
Jeśli spodobał Ci się materiał to postaw mi kawę. Pomoże mi to dofinansować mój prywatny projekt „Miasta stojące murem”, w ramach którego odwiedzam miasta i miasteczka w Polsce otoczone średniowiecznymi murami obronnymi, a następnie przygotowuję o nich materiał.
Wielkie dzięki 🙂