Okolice Eilatu to spora ilość bardzo ciekawych miejsc. Bez wątpienia należy do nich Czerwony Kanion, którego czerwone skały przypominają trochę amerykański Kanion Antylopy. Oprócz kanionu warto odwiedzić kilka innych fajnych miejsc, do których zabiorę Was wspólnie z Abraham Tours.
Eilat Izrael Czerwony Kanion
Booking.comPodczas całej wycieczki odwiedziłem Czerwony Kanion, wydmy Kasui Dunes oraz trzy kibuce, czyli gospodarstwa rolne Yotvata, Neot Semadar oraz Ketura.
Czy warto skorzystać w takim przypadku z biura podróży? Czy może lepiej odwiedzić te miejsca samemu?
Jak wspomniałem na początku wpisu wycieczkę odbyłem wspólnie z firmą Abraham Tours. Czerwony Kanion, wydmy Kasui Dunes oraz kibuce są oddalone od siebie oraz położone na środku pustyni. Jeśli nie dysponujemy samochodem to podróż pomiędzy tymi miejscami może być delikatnie mówiąc sporym wyzwaniem. Oczywiście można skorzystać ze stopa, albo pojechać autobusem, ale to wydłuży nam czas przejazdu. Cały dystans to około 145km. Wycieczka trwa 9h, ale można wybrać też krótszy wariant, który trwa 4h i obejmuje tylko kanion oraz pustynię.
#CZERWONY KANION
Czerwony Kanion położony jest ponad 20km od Eilatu. Droga prowadzi malowniczo przez góry oraz wzdłuż granicy z Egiptem. Dojazd zajmuje około 30 minut.
Na miejscu jest parking, a wstęp jest bezpłatny. Spacer do kanionu jest łatwy i przyjemny i zajmuje jakieś 20-30 minut. Sam kanion jest niesamowitym miejscem. Należy do kanionów szczelinowych i wydrążyła go woda. Przed wycieczką sprawdźcie pogodę i jeśli istnieje prawdopodobieństwo deszczu to lepiej zrezygnować. Co prawda w tym regionie pada rzadko, ale opady mogą spowodować, że kanion stanie się śmiertelną pułapką.
Do kanionu prowadzi szlak zielony, który wytyczony jest dołem kanionu. W drodze powrotnej warto wrócić górnym szlakiem (czarnym), aby móc zobaczyć kanion z innej perspektywy.
W kanionie jest kilka miejsc, gdzie spotkamy drabinki lub uchwyty, które pomogą nam zejść, gdyż bez nich przejście byłoby wręcz niemożliwe.
Spacer po kanionie to niesamowite przeżycie, a jego kolory i kształty robią duże wrażenie.
Im wcześniej będziecie na miejscu, tym większą szansę macie na uniknięcie tłumów. Mi się udało, ale jak wracałem na parking, to wjeżdżało na niego dużo samochodów.
Eilat Izrael Abraham Tours
#KASUI DUNES (WYDMY)
Kolejnym kapitalnym miejscem są piaszczyste wydmy na pustyni, które nazywają się Kasui Dunes. Mieszczą się pomiędzy niedziałającym już lotniskiem Ovda oraz kibucem Neot Semadar około kilometra od głównej drogi. Wstęp również jest darmowy.
Jako ciekawostkę dodam, że widziałem tam ślady ptaka i węża, a po chwili już tylko węża, który prawdopodobnie miał sowity posiłek.
Eilat Izrael Pustynia
Jeśli zdecydowaliście się na krótszą wycieczkę z Abraham Tours to po wizycie w Kasui Dunes kierowca odwiezie Was na pobliski przystanek, skąd autobusem 392 wrócicie do Eilatu. Koszt krótszej wycieczki to 60 ILS (około 69zł).
Dalsza część wycieczki obejmie wizytę w trzech kibucach Neot Semadar, Ketura oraz Yotvata. Co to właściwie jest kibuc? Kibuc to gospodarstwo rolne, w którym wszystko jest wspólne. Każdy z członków społeczności pracuje w gospodarstwie na rzecz wspólnoty, a jeśli pracuje poza wspólnotą w zewnętrznych firmach to jego pensja trafia na konto wspólnoty.
Takie wspólnoty są zazwyczaj w 100% samowystarczalne, tzn. sami produkują żywność, wytwarzają różne rzeczy (np. rękodzieło), które potem sprzedają, na terenie wspólnot zazwyczaj mieszka lekarz, są nauczyciele itp.
#NEOT SEMADAR
Pierwszym odwiedzonym kibucem był Neot Semadar, który powstał w 1989 roku. Położony jest na pustyni, a jego mieszkańcy zagospodarowali ziemię pod różne uprawy. Wszystkie budynki zostały zbudowane przez nich własnymi rękami.
W kibucu znajduje się Centrum Sztuki, gdzie mieszkańcy wspólnoty tworzą ceramikę, witraże, czy tkaniny.
Mieszkańcy prowadzą ekologiczne uprawy, z których wytwarzają m.in. wino i oliwę.
Miejsce to było bardzo przyjemne, a przy okazji uczestniczyliśmy w degustacji dobrych win.
Kibuce w Izraelu
#KETURA
Ketura był drugim kibucem odwiedzonym w trakcie wycieczki. Spędziliśmy w nim najwięcej czasu oraz zjedliśmy obiad. Zostaliśmy oprowadzeni przez jednego z członków wspólnoty, która powstała w tym miejscu w 1973 roku, a założyli ją imigranci z USA. Kibuc współpracuje z różnymi firmami m.in. z Phillipsem w zakresie paneli solarnych, a zysk z tego stanowi sporą część ich budżetu.
Obiad był w formie szwedzkiego stołu, a jedzenie przyzwoite. Koszt posiłku to 40 ILS (około 45zł).
Izrael kibuce
#YOTVATA
Ostatnim miejscem odwiedzonym podczas wycieczki był kibuc Yotvata utworzony w 1951 roku. Był najbardziej skomercjalizowanym miejscem ze wszystkich odwiedzonych przez nas. Odwiedziliśmy plantacje daktyli, która znajduje się na jego obrzeżach oraz stanęliśmy na granicy izraelsko-jordańskiej przy bramie, którą członkowie kibucu mogą legalnie przechodzić na jordańską stronę (ale za zgodą straży granicznej). Pozostali obywatele oraz turyści muszą korzystać z tradycyjnych przejść granicznych.
W kibucu było bardzo wielu turystów, szczególnie w miejscu, gdzie mieści się sklep z pamiątkami i restauracja. Będąc szczery to miejsce najmniej mi się podobało.
Koszt takiej wycieczki z Abraham Tours wynosi 320 ILS (około 366zł) i jest to warte tych pieniędzy, w szczególności jeśli podróżujemy sami i nie wynajmujemy samochodu. Ja jestem bardzo zadowolony z wycieczki, a przewodnik, który towarzyszył nam podczas podróży opiekował się nami należycie i opowiadał dużo ciekawostek.
Mimo, że wpis ma charakter sponsorowany z całego serca rekomenduję Wam wycieczki z Abraham Tours, a miałem okazję skorzystać z dwóch 🙂
Jeśli spodobał Ci się materiał to postaw mi kawę. Pomoże mi to dofinansować mój prywatny projekt „Miasta stojące murem”, w ramach którego odwiedzam miasta i miasteczka w Polsce otoczone średniowiecznymi murami obronnymi, a następnie przygotowuję o nich materiał.
Wielkie dzięki 🙂