Mahe to główna i największa wyspa Seszeli. Przez wielu traktowana jest trochę olewczo, a to błąd, ponieważ Mahe potrafi bardzo pozytywnie zaskoczyć pięknymi plażami, górami i innymi miejscami. Zapraszam Was do krótkiego przewodnika po atrakcjach Mahe.

Mahe najciekawsze atrakcje

Początkowo na Mahe mieliśmy spędzić tylko 3 noce, gdyż uznaliśmy tę wyspę za najmniej atrakcyjną. Po jakimś czasie od rezerwacji Qatar anulował nam lot powrotny, więc mieliśmy dwie opcje, skrócić wyjazd o dzień, albo przedłużyć o trzy dni. Postanowiliśmy wybrać tę drugą opcję, jednocześnie przedłużając pobyt na Mahe o ten czas. Był to strzał w dziesiątkę.

Co zobaczyć na Mahe?

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Antek w podróży Travel Blogger (@antekwpodrozy)

Zazwyczaj Mahe wybierana jest na ostatni punkt pobytu na Seszelach, ponieważ tam właśnie znajduje się lotnisko międzynarodowe.

Gdzie nocować na Mahe?

Wybór noclegu na Mahe nie jest prostym rzeczą, ponieważ jest sporo ciekawych ofert. Przede wszystkim zacznijcie od tego, z której strony wyspy chcecie przebywać. My zdecydowaliśmy się na poszukiwania noclegów w południowo wschodniej części wyspy, w okolicy miasteczka Anse Royale.

Po dłuższych poszukiwaniach na bookingu wybraliśmy ciekawą miejscówkę o nazwie Chalets Bougainville, którą prowadzi Maeggi i Joe. Do dyspozycji gości są dwa domki o powierzchnie 50 metrów kwadratowych, jedno studio o podobnej powierzchni oraz willa Majo, która ma 150 metrów kwadratowych. Ta ostatnia jest najnowszym obiektem, a wszystko wykończone jest w wysokim standardzie. Początkowo zarezerwowaliśmy Majo na 3 noce, a po wydłużeniu pobytu zarezerwowaliśmy dodatkowo kilka nocy w studio oraz mniejszym domu. W Majo do dyspozycji gości był wielki salon z kuchnią, dwie sypialnie z łazienkami oraz taras. 

Za noc w Majo zapłaciliśmy 230 euro, a studio i mniejszy domek łącznie dały również podobną kwotę. Byliśmy tam w 4 osoby, więc całość kosztowała nas około 1380 euro, co w przeliczeniu na osobę za noc daje 57,5 euro (około 264 zł). Był to w sumie nasz najdroższy nocleg podczas pobytu na Seszelach. W chwili obecnej Majo kosztuje już najprawdopodobniej 300 euro za dobę, ale przy większej ilości osób i tak warto to rozważyć. Nam domki oraz willa bardzo się podobały, więc z całego serca rekomenduję Wam to miejsce.

Booking.com

Wynajem auta na Mahe

Na lotnisku znajduje się wiele firm, w których możecie wynająć samochód. My spytaliśmy Maeggie przed przylotem, która skontaktowała nas z Victoria Car Hire. Udało nam się wypożyczyć Kię Soul w cenie 50 euro za dobę. Z firmą można skontaktować się przez Whatsapp +248 2514454. Samochód odebraliśmy w porcie, a oddaliśmy na lotnisku. Mieliśmy go przez cały czas pobytu na Mahe i przejechaliśmy nim ponad 430 kilometrów.

Najciekawsze plaże na Mahe

Na Mahe znajduje się wiele pięknych plaż. Przy niektórych pływanie jest bezpieczne, ale niestety przy wielu znajdują się tabliczki z zakazem pływania lub wchodzeniem do wody na własne ryzyko. Związane jest to z brakiem rafy koralowej lub zatoki, w której plaża się znajduje. Poniżej załączam Wam listę tych, które my odwiedziliśmy podczas całego pobytu.

Anse Royale Beach

Anse Royale Beach to jedna z naszych ulubionych plaż, na której byliśmy dwukrotnie. Położona była zaledwie kilka kilometrów od naszego apartamentu. Można tam pływać, woda jest bardzo czysta. Nieopodal brzegu znajduje się niewielka wysepka, do której próbowaliśmy dopłynąć, ale z powodu silnego prądu w stronę lądu nie udało nam się. Przy plaży można wynająć przezroczyste kajaki.

Anse Forbans

Anse Forbans położona jest w południowo wschodniej części Mahe. Plaża jest bardzo fajna i można tam pływać, jednak my byliśmy na niej tylko przez chwilę. Pierwszy raz widziałem tak czystą wodę w momencie, gdy załamywały się fale.

Police Bay

Police Bay to najbardziej na południe wysunięta plaża. Jest bardzo ładna i mieści się w niewielkiej zatoczce. Trzeba do niej kawałek dojść na piechotę, gdy zostawicie samochód w okolicy Petite Police Beach, ale spacer powinien Wam zająć do 10 minut.

Petite Police Beach

Petite Police Beach to plaża, w okolicy której zostawicie auto, jeśli będziecie chcieli dotrzeć do Police Bay. Nie popływacie przy niej nie, ale samo miejsce jest bardzo malownicze.

Anse Bazarca

Anse Bazarca to również niewielka plaża położona zaraz obok Petite Police Beach. Przy niej również nie popływacie, ale znakomicie nadaje się na sesje zdjęciowe.

Anse Intendance

Anse Intendance odwiedziliśmy, gdyż byliśmy w okolicy. Sama plaża jest taka sobie. Widok psują dźwigi, które są w okolicy. Zapewne oznacza to, że prawdopodobnie budują tam jakieś hotele.

Anse Takamaka

Wzdłuż Anse Takamaka prowadzi droga, więc mieliśmy okazję przejechać wzdłuż tej plaży. Nie zrobiła na nas żadnego wrażenia, więc postanowiliśmy się tam nie zatrzymywać.

Baie Lazare Public Beach

Baie Lazare Public Beach jest dużą plażą położoną po zachodniej stronie wyspy. Bez problemu można pływać w oceanie. Plaża jest ładna, ale niestety trafiliśmy na trochę gorszą pogodę, która ukryła przed nami piękno tego miejsca.

Anse Soleil

Anse Soleil to bardzo piękna plaża, którą znajdziecie w zachodniej części Mahe. Należy do najpiękniejszych, które mieliśmy okazję zobaczyć. Warto tam popływać w oceanie. W okolicy plaży widać niewielką wysepkę z palmą, co dodatkowo dodaje uroku temu miejscu. Przy plaży znajduje się malutki parking wzdłuż stromej ulicy. Jeśli chcecie znaleźć miejsce, to koniecznie musicie być tam jak najwcześniej lub po południu, gdy ludzie zaczną wyjeżdżać.

Constance Ephelia Beach

Constance Ephelia Beach była jedną z najpiękniejszych plaży, które odwiedziliśmy. Warto tam pojawić się dwukrotnie, rano lub koło południa, gdy opada woda podczas odpływu oraz wieczorem, gdy jest przypływ. Podczas odpływu można dojść do sąsiedniej wyspy L’Islette, na której kręcono program “Dom 2”, coś zbliżonego do naszego “Tropical Island”. Ogólnie zauważyłem na Google maps, że wszystkie okoliczne plaże nazywają się Anse L’Islette, wspomniana Constance Ephelia Beach położona jest obok hotelu o tej samej nazwie.

Port Launay Beach

Port Launay Beach to plaża z najpiękniejszą rafą, jaką mieliśmy okazję obejrzeć. W wielu miejscach czytaliśmy, że może być zatłoczona, aczkolwiek ilość ludzi była umiarkowana. Warto poświęcić na nią trochę więcej czasu.

Baie Ternay Beach

Baie Ternay Beach odwiedziliśmy w sumie przez przypadek, ponieważ jechaliśmy wąską drogą od Port Launay Beach. Z miejsca, w którym zostawicie samochód czeka Was jeszcze krótki spacer. Sama plaża była ładna i pusta. Zatoka, która się tam znajduje jest bardzo płytka, a woda spokojna. Raczej do pływania się nie będzie nadawać, ponieważ w momencie odpływu woda jest po kolana. Czytałem, że jeśli dotrzecie już do tej plaży, to warto przespacerować się do położonej nieopodal Anse du Riz

Beau Vallon Beach

Beau Vallon Beach to duża plaża w północno zachodniej części Mahe. Z pewnością można tam pływać, ale musicie liczyć się z tym, że miejsce może być zatłoczone. W okolicy znajduje się wiele drogi hoteli. My spędziliśmy tam trochę czasu w barze Beach Shak popijając smaczne drinki.

Anse Carana

Anse Carana to ostatnia plaża na liście. Znajdziecie ją w północnej części wyspy. Jest niewielka i ciekawa. Obok niej mieści się hotel.

Wodospad Sauzier

Jak znudzą się Wam piękne plaże, to możecie wybrać się na krótką wycieczkę do wodospadu Sauzier. Aby tam dotrzeć to musicie dojechać w okolice Anse L’Islette, skąd czeka Was krótki spacer pod górę. Po drodze można podziwiać rosnące banany, jaszczurki, czy nawet elementy samolotu (prawdopodobnie zbiornik paliwa). Wstęp do wodospadu kosztuje 50 SCR (15 zł). Odważni mogą popływać w wodzie, która z niego spływa.

Rozlewnia Takamaki

Takamaka to bardzo smaczny seszelski rum. We wschodniej części wyspy na północ od Anse Royale znajduje się destylarnia. Jej zwiedzanie jest bezpłatne, natomiast za 100 SCR (31 zł) można wykupić degustację wszystkich z pięciu smaków. Najbardziej popularna jest Takamaka Dark, o delikatnym smaku, w którym można wyczuć wanilię. Jest najbardziej popularna ze wszystkich produkowanych.

Oprócz niej są jeszcze 4 wersje Blanc, Coco, Overproof (najmocniejsza 69%) oraz Zenn. Rozlewnia jest ciekawa i warto poświęcić jej chwilę.

Jardin Du Roi Spice Garden

Jardin Du Roi Spice Garden to ciekawy ogród z wieloma roślinami. Położony jest nieopodal Anse Royale. Wstęp do niego kosztuje 150 SCR (46 zł), ale z pewnością jest to warte tej ceny. Na miejscu zobaczycie wiele roślin, takich jak kakaowce, ananasy itp. Na zwiedzanie poświęcicie od godziny do dwóch.

Ogród Botaniczny w Victorii

Victoria Botanical Gardens to przepiękny ogród położony w Victorii, czyli stolicy Seszeli. Wstęp kosztuje 150 SCR (46 zł). Miejsce jest niesamowite. Spotkacie tam mnóstwo rudawek seszelskich, czyli miejscowych nietoperzy. Rośnie tam również sporo ciekawych roślin. Uważam, że koniecznie trzeba ten ogród odwiedzić.

Punkt widokowy La Misere

La Misere to punkt widokowy położony przy drodze o tej samej nazwie, prowadzącej przez góry z północno wschodniej na południowo zachodnią stronę wyspy. W sumie to sam przejazd tą drogą dostarcza już wrażeń. Z punktu widokowego zobaczycie Eden, czyli niewielką wyspę z licznymi hotelami położoną między stolicą Victorią a lotniskiem. Przy ładnej pogodzie jest stamtąd niesamowity widok.

Victoria

Victoria to stolica Seszeli. Samo miasto jest niewielkie. Mieszka tam zaledwie 22 tysiące osób (2010 rok). Spacerem przejdziecie je bardzo szybko. Jeśli zdecydujecie się na zwiedzanie to auto można zostawić na tym parkingu w centrum miasta. Parkowanie jest płatne, co kosztuje do 1h 5 SCR (1,5 zł), pół dnia 10 SCR (3 zł), a cały dzień 15 SCR (4,5 zł) oraz obowiązuje od poniedziałku do piątku 8:00-17:00, a w soboty od 8:00-13:00. Nie mogliśmy nigdy znaleźć nikogo pobierającego opłaty, a w godzinach popołudniowych podobno już nikt tam nie sprawdza.

Z ciekawszych miejsc, na które warto zwrócić uwagę to Victoria Clock Tower, którą znajdziecie na środku skrzyżowania obok Muzeum Historii. Sam budynek wspomnianego muzeum również z zewnątrz jest ciekawy, ale do środka nie wchodziliśmy. Duże wrażenie robi hinduska świątynia Arul Mihu Navasakthi Vinayagar Temple, będąca prawdziwą perełką. Warto też zobaczyć wspomniany wcześniej ogród botaniczny.

Nietoperz w Bel Ombre

Na Seszelach możecie spotkać “latające lisy”, czyli rudawki seszelskie. Są to nietoperze, które żywią się owocami, a rozpiętość ich skrzydeł osiąga ponad 1 metr. W miejscowości Bel Ombre spotkacie Richarda (lokalizacja), który kiedyś udomowił tego ssaka. Jeśli chcecie zobaczyć rudawkę z bliska i nakarmić ją, to koniecznie tam zajrzyjcie. Za osobę zapłaciliśmy 125 SCR (39 zł).

Pozostałe miejsca

Najwyższy szczyt Seszeli to Morne Seychellois, a jego wysokość wynosi 905 metrów. Prowadzi na niego szlak, który miejscami jest eksponowany. Ostatecznie nie zdecydowaliśmy się na wycieczkę, ale podobno warto. Jeśli chcecie trochę więcej wrażeń to koniecznie przejedźcie się drogą Sans Soucis, która licznymi serpentynami i podjazdami prowadzi przez góry.

Restauracje

Na Mahe prawie w ogóle nie korzystaliśmy z restauracji. Ogólnie odwiedziliśmy tylko dwa lokale.

Pierwszy z nich to Urban Tiffin by Le Relax, w którym kupiliśmy pizze na wynos. O ile ceny wydawały się sensowne, to ostateczna pizza okazała się być malutka. Dodam tylko, że samo jedzenie było w porządku.

Drugi z lokali to Beach Shak, który znajdziecie przy plaży Beau Vallon Beach. Mają tam bardzo dobre drinki m.in. z takamaką. Ich ceny zaczynają się od 150 SCR (48 zł). Drinki są bardzo dobre, a dla niepijących alkoholu są też wersje z sokami.

Plan na Mahe

Dzień pierwszy:

Police Bay, Petite Police Beach, Anse Bazarca, Anse Intendance, Baie Lazare Public Beach, Beau Vallon Beach

Dzień drugi:

Anse Royale Beach, zwiedzanie Victorii (stolicy), przejazd przez góry drogą La Misere (punkt widokowy La Misere), przejazd przez góry drogą Sans Soucis, Anse L’Islette

Dzień trzeci:

Anse L’Islette, wodospad Sauzier, Baie Ternay Beach, Anse Soleil

Dzień czwarty:

Anse Port Launay, Bel Ombre (nietoperz), Anse Carana

Dzień piąty:

Jardin Du Roi Spice Garden (150 SCR (około 46zł)), rozlewnia Takamaki (degustacja 100 SCR (31 zł)), Ogród botaniczny w Victorii (150 SCR (46 zł)).

Dzień szósty:

Anse Forbans, Anse Royale Beach, powrót do Polski

Kosztorys (na osobę)

– noclegi 345 euro za 6 nocy (1587 zł)
– samochód 87,5 euro za 7 dni przy 4 osobach (402 zł)
– wstępy 575 SCR (178 zł)

Suma 2167 zł

Do powyższej kwoty należy jeszcze doliczyć wyżywienie, paliwo oraz inne ogólne zakupy.

Tym artykułem kończę serię wpisów od Seszelach. Ja mam nadzieję, że kiedyś tam wrócę i zobaczę również kilka innych wysp.

O tym, jak samemu zorganizować wyjazd na Seszele przeczytacie w tym artykule.