Festiwal Dziewięćsił to nowość na imprezowej mapie województwa śląskiego. W ostatni weekend maja odbyła się pierwsza edycja tego wydarzenia i mam nadzieję, że zagości z nami na stałe.
Dziewięćsił Festiwal, czyli święta Beskidów oraz Śląska Cieszyńskiego. Nazwa imprezy nawiązuje do rośliny dziewięćsił, która według legendy miała nadawać siły wędrowcom, którzy ją napotkali.
Nawiązując jeszcze do nazwy festiwalu udział wzięło w nim 9 miejscowości, a były to Bielsko-Biała, Szczyrk, Ustroń, Żywiec, Cięcina, Cieszyn, Istebna, Brenna i Wisła.
Festiwal Dziewięćsił
W każdej z tych miejscowości miało miejsce wiele wydarzeń kulturalnych, wśród których można było wziąć udział w licznych warsztatach, koncertach i prelekcjach.
Wspólnie z grupą blogerów podróżniczych również odwiedziliśmy część festiwalowych wydarzeń, a weekend był bardzo intensywny.
Piątek rozpoczęliśmy w Szczyrku, gdzie kolejką linową wjechaliśmy na Halę Skrzyczeńską. Odbywały się tam koncerty zespołów Bartnicky oraz Vołosi. Chętni mogli malować karpackie symbole podczas Etno Graffiti, a dzieci skorzystać z przejażdżki na kucykach. Całość dopełniło zwiedzanie miejscowej goprówki.
Sobotę rozpoczęliśmy od wjazdu kolejką linową na Szyndzielnię, gdzie na szczycie podziwialiśmy widok z wieży widokowej oraz przeszliśmy do schroniska PTTK Szyndzielnia.
Uczestnictwo w festiwalu kontynuowaliśmy w Bielsku-Białej, po którym pospacerowaliśmy z przewodnikiem.
W Cięcinie odwiedziliśmy Sopki Stopki, czyli gospodarstwo z drewnianymi chałupami. Uczestnicy mogli wziąć tam udział w licznych warsztatach, wśród których były warsztaty budowania instrumentów pasterskich, zielarskie, robienia serów w bacówce, śpiewu pasterskiego, a także wycieczka z bacą do owiec.
Festiwalowy dzień skończyliśmy w Wisła Cieńków, gdzie wyciągiem wjechaliśmy na szczyt. Znajduje się tam słynne Magiczne Drzewo i ławeczka. Mieściła się tam również scena, gdzie miały miejsce koncerty kapela góralskiej „Beskidzcy Zbóje”, Patryka Demkowskiego i Vołosów oraz pokaz grupy Nam-Tara.
Niedzielę rozpoczęliśmy od wizyty w Beskidzkim Domu Zielin „Przytulia”, gdzie miał miejsce pokaz gotowania prowadzony przez Pascala Brodnickiego oraz Umami.
Kolejnym punktem było zwiedzanie Cieszyna oraz wizyta na Wzgórzu Zamkowym. Mieściła się tam Wioska Słowiańska oraz odbywał Turniej 9 Wojów.
Weekend zakończyliśmy wybornym obiadem w Liburnia Hotel Cieszyn.
To wszystko to tylko część ze wszystkich wydarzeń, które można było odwiedzić. Mam nadzieję, że festiwal zagości w kalendarzu na stałe i za rok znowu będziemy mogli wziąć w nim udział.
Festiwal odwiedziliśmy na zaproszenie Śląskie Travel a towarzyszyli nam:
Kasai – podróże w sieci, Frantki Wędrowniczki – Śląskie, okolice i dalej, Polskie Szlaki – Inspirujące Pierniki, W 10 inspiracji dookoła świata, Podróże bez ości i Rodzinnie dookoła świata
Organizatorom dziękujemy za wspaniałą zabawę 🙂
Jeśli spodobał Ci się materiał to postaw mi kawę. Pomoże mi to dofinansować mój prywatny projekt „Miasta stojące murem”, w ramach którego odwiedzam miasta i miasteczka w Polsce otoczone średniowiecznymi murami obronnymi, a następnie przygotowuję o nich materiał.
Wielkie dzięki 🙂
Artykuł reklamowy