Po Wschowie, Bytomiu Odrzańskim oraz Kożuchowie przyszedł czas na Szprotawę. Murów obronnych nie zachowało się w miasteczku zbyt wiele, ale będąc w okolicy warto zatrzymać się chociaż na krótki spacer po centrum. Zapraszam Was do lektury krótkiego przewodnika po Szprotawie.

Szprotawa najciekawsze atrakcje

Booking.com

Podobnie jak wcześniejsze miasteczka odwiedzone podczas wyjazdu Szprotawa położona jest w województwie lubuskim.

Według niemieckiego kronikarza Thietmara w roku 1000 mogła w tym miejscu istnieć osada plemienia Dziadoszyców. Była ona miejscem spotkania niemieckiego cesarza Ottona III oraz Bolesława Chrobrego.

Prawda miejskie Szprotawa uzyskała około 1260 roku i wtedy już miasto zostało otoczone obwarowaniami. Początkowo były konstrukcji drewnianej oraz ziemnej, a w XIV wieku rozpoczęto budowę murów kamiennych.

Co zobaczyć w Szprotawie?

W czasach świetności rozwinęło się tam sukiennictwo oraz handel żelazem. Przez jakiś czas Szprotawa była nawet siedzibą Piastów głogowskich.

W połowie XVI wieku epidemia zdziesiątkowała miasto, zmarło 70% jego mieszkańców. Następnie w XVII wieku wojna trzydziestoletnia ostatecznie doprowadziła miasto do ruiny. Poprawę sytuacji przyniósł początek osiemnastego stulecia i od tego momentu miasto zaczęło się ponownie rozwijać.

Rynek i ratusz w Szprotawie

Sam rynek w Szprotawie jest niewielki. Niestety otaczają go budynki z czasów PRL. Wyjątkiem jest południowa pierzeja, gdzie można dostrzec starsze kamienice.

W przeciwieństwie do otoczenia miejski ratusz jest warty zobaczenia, ponieważ jest nietypową budową. Zazwyczaj ratusze spotykane w Polsce mają tylko jedną wieżę, a szprotawski ma ich aż dwie. Wieża wschodnia pochodzi z XVI wieku, a zachodnia z początku XVII wieku. W późniejszych latach ucierpiały one w wyniku kilku pożarów, ale w XVIII wieku odbudowano je. Niestety wieża zachodnia runęła, aczkolwiek odbudowano ją ponownie. Wieża wschodnia natomiast jest krzywa.

Najstarsza część ratusza pochodzi z XIV wieku, a jego styl to renesansowy z elementami późnobarokowymi i neoklasycystycznymi.

Dużą ciekawostką jest barokowa fontanna nazywana Rybką stojąca koło ratusza przy zachodniej wieży. Powstała najprawdopodobniej około 1654 roku. Obecnie jest jednym z symboli miasta.

Warto też zwrócić uwagę na neoklasycystyczną kamienicę Heinricha Göpperta zbudowaną w XIX wieku. Znajdziecie ją w południowo wschodnim narożniku rynku. Na fasadzie budynku jest figurka “Murzynek”.

Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szprotawie

Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Szprotawie mieści się nieopodal południowej części rynku. Zbudowano go w stylu gotyckim w XIII wieku. W wieży znajdują się dwa pociski artyleryjskie z II wojny światowej. Według legendy świątynię zbudowano w miejscu, gdzie poganie praktykowali swoje obrzędy.

Obok kościoła znajduje się dawny klasztor magdalenek z XVII wieku.

Ruiny kościoła ewangelickiego św. Zbawiciela w Szprotawie

Na wschód od rynku znajdują się ruiny kościoła ewangelickiego św. Zbawiciela, który powstał w połowie XVIII wieku. Świątynia powstała na fundamentach średniowiecznego zamku, który stał w tym miejscu. Co ciekawe część jego murów zostało wykorzystanych jako ściany nowej świątyni, a pozostałym z zamku gruzem zasypano pobliską fosę. Kościelną kryptę stworzono ze starej zamkowej bastei. Kościół działał do końca II wojny światowej. Niestety w latach sześćdziesiątych zawalił się dach. Świątynia jest obecnie w totalnej ruinie, ale znalazłem informację, że stopniowo jest odbudowywana. Patrząc na nią ciężko mi to potwierdzić.

Mury miejskie i Brama Żagańska

Budowa murów obronnych w Szprotawie rozpoczęła się w XIV wieku. Miasto miało 25 baszt, dwie główne bramy Żagańską (Kamienną) i Głogowską (Glinianą). Do obecnych czasów zachowała się Żagańska i znajduje się w niej Muzeum Ziemi Szprotawskiej.

Mury obronne zostały w większości wyburzone na początku XIX wieku. Do dnia dzisiejszego przetrwały trzy fragmenty murów południowo-zachodni, zachodni i północny. Miały grubość 120 centymetrów, a wysokość dochodziła do 8 metrów.

Na krótki spacer po Szprotawie wystarczy godzinka. Jeśli będziecie w okolicy to warto się tam zatrzymać, żeby zobaczyć choćby unikatowy ratusz.

Jeśli spodobał Ci się materiał to postaw mi kawę. Pomoże mi to dofinansować mój prywatny projekt „Miasta stojące murem”, w ramach którego odwiedzam miasta i miasteczka w Polsce otoczone średniowiecznymi murami obronnymi, a następnie przygotowuję o nich materiał.
Wielkie dzięki 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Podobne wpisy

2 komentarze

  1. Piękne masz focie z tej Szprotawy. Byłam przejazdem kilka razy – widać musze się zatrzymać na dłużej 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *