Norwegia
Czy Norwegia musi być droga? Czy warto tam pojechać? Wcale nie musi być droga, jeśli się do wyjazdu dobrze przygotujemy.

W grudniu 2018 miałem okazję odwiedzić ten piękny kraj. Przed wyjazdem przeczytałem całą masę poradników, blogów i artykułów, w których szukałem informacji, jak sprawić, aby wyjazd do Norwegii był tani.

W tym tekście nie będzie szczegółowych opisów wszystkich miejsc. Znajdziecie je dopiero w poszczególnych relacjach z miast, które odwiedziłem. W tym wpisie chciałbym przedstawić przybliżone koszta wyjazdu, który trwał 12 dni.

Norwegia

Norwegia nie musi być droga!

Wyjazd objął weekend w Oslo, 4 dni spędzone na Spitsbergenie oraz 5 dni w Tromso. Całość zamknęło się w dwunastu, a właściwie nawet trzynastu dniach 🙂

Norwegia

Jak szukać tanich lotów?

#LOTY
Zanim zabrałem się za kupno wszystkich biletów sprawdziłem siatki połączeń linii lotniczych. Zazwyczaj do tzw. low costów (popularnie zwanych tanimi liniami) korzystam z wyszukiwarki azair.eu. Według mnie jest to najlepsze narzędzie, które pozwala znaleźć połączenia z wielu oraz do wielu lotnisk jednocześnie. Możemy wybrać zakres czasu, ilość dni, ilość przesiadek, a nawet dni, w które chcemy mieć loty.

Norwegia

W ten sposób znalazłem tanie połączenie Norwegianem z Warszawy do Oslo w cenie około 100zł.

Norwegia

W podobny sposób znalazłem przelot z Oslo do Longyearbyen (Spitsbergen). Przelot linią Norwegian kosztował około 215zł. Oczywiście rzadko kupuję na oficjalnych stronach przewoźników. Zanim kupię bilet przeglądam wszystkie znane mi porównywarki cenowe, takie jak Skyscanner, Momondo, Jetcost, Dohop, Kayak oraz inne. Wielokrotnie trzeba przejrzeć wiele wersji językowych, ponieważ zdarza się, że bilet w wersji polskiej będzie droższy niż w niemieckiej. Wynika to m.in. z różnicy w podatkach. Czasem trzeba użyć VPN, aby zalogować się poza Polską.
Norwegia

Kolejny etap podróży to przelot z Longyearbyen do Tromso. Tutaj udało mi się znaleźć tanie połączenie linią SAS, a za bilet zapłaciłem około 370zł. Co ciekawe w cenie otrzymałem bagaż rejestrowany.

Kolejny przelot to trasa Tromso-Gdańsk. Tutaj wybrałem linię Wizzair. Regularna cena tego przelotu wynosiła około 200zł (bez priority). Za bilet zapłaciłem około 60zł. Miałem do dyspozycji fundusze, które otrzymałem od Booking. Nie wiem, czy wiecie, ale Wizzair i Booking współpracują ze sobą i rezerwując noclegi przez stronę wizzair.com zostajemy przekierowani na booking.com, a wtedy po realizacji rezerwacji otrzymamy 10% jej wartości do wykorzystania na loty. Środki są ważne pół roku.

Sumarycznie na przeloty wydałem około 750zł. Przyznacie, że nie jest to aż tak drogo.
Do tego należy jeszcze doliczyć transport ze Śląska do Warszawy oraz z Gdańska na Śląsk.

Jak tanio spać w Norwegii?

#NOCLEGI
Zdecydowaną większość swoich noclegów rezerwuję przez booking.com (po przekierowaniu ze strony wizzair.com). Noclegi rezerwuję zazwyczaj z wyprzedzeniem i staram się znaleźć te najtańsze. Nie muszę spać w luksusowym hotelu. Właśnie zgodnie z tą myślą rezerwowałem noclegi w Norwegii.

Jak znaleźć tanie noclegi w Norwegii?

W Oslo wybrałem hostel Anker Apartment. Ponieważ leciałem sam to zdecydowałem się na dormitorium. Hostel znajduje się kilkanaście minut marszu od ścisłego centrum, a w kilka chwil można pokonać tę trasę tramwajem lub autobusem. Nocleg kosztował około 300zł za 3 noce, a dormitorium, okazało się być pokojem czteroosobowym. W pokoju miałem do dyspozycji czystą łazienkę. Dla osób, które nie lubią współdzielić pokoju ceny za jedynkę zaczynały się od 600-700zł.

Norwegia

W Longyearbyen również zarezerwowałem miejsce w dormitorium (pokój czteroosobowy). Trzy noce w hostelu Gjestehuset 102 (łącznie z dobrymi śniadaniami) kosztowały mnie około 360zł. Co ciekawe przez jedną noc miałem cały pokój do swojej dyspozycji, a przez resztę pobytu była w nim dodatkowo tylko jedna osoba.

Norwegia

W Tromso ceny hoteli niestety do najniższych nie należą. Jeden z tańszych, które znalazłem na booking kosztowałby mnie około 1000zł za 5 nocy ze śniadaniami (widziałem również tańsze hotele).

Norwegia
Booking.com

Czy warto korzystać z Couchsurfingu?

Pierwszy raz postanowiłem skorzystać z Couchsurfingu. Udało mi się i dzięki temu poznałem wspaniałych ludzi Hanne i Gunnara, którzy zdecydowali się mnie ugościć przez ten czas. Dzięki temu zaoszczędziłem sporo pieniędzy na noclegu.

Minusem couchsurfingu było to, że gospodarze mieszkali daleko od miasta, ale koło ich domu zatrzymywał się autobus, którym można było dotrzeć do Tromso. Dodatkowo gospodarz pracował w centrum Tromso, więc jadąc do pracy można było się z nim zabrać, a popołudniu wrócić.

Norwegia

Dzięki couchsurfingowi poznałem wspaniałych ludzi, a mieszkając z nimi mogłem poznać zwyczaje, potrawy i wiele innych ciekawych rzeczy.

Wyjaśniając krótko couchsurfing to platforma internetowa, która skupia ludzi udostępniających możliwość darmowego noclegu. Często Ci sami ludzie również korzystają z takich możliwości będąc w podróży. Dzięki temu mamy możliwość poznania ciekawych ludzi, poznać kulturę kraju, do którego podróżujemy. Nocując w hotelach raczej nie mielibyśmy takich możliwości. Minusem są warunki, w których nocujemy. Śpimy często na kanapach lub materacach (aczkolwiek nie jest to reguła). Wszystko zależy od gospodarza, jakie miejsce nam udostępni. Warto się w jakiś sposób zrewanżować za gościnę. Ja przywiozłem z Polskie całą masę słodyczy oraz książkę z pięknymi zdjęciami. Dodatkowo zdarzało mi się przygotować obiad i śniadanie.

Norwegia

#WYŻYWIENIE
Niestety jedzenie w Norwegii jest bardzo drogie. Za niewielkiego burgera z łosia zapłaciłem na świątecznym jarmarku w Oslo 120NOK (około 52zł). Przykładowe ceny:
– piwo 30NOK (około 13zł)
– chleb od 20NOK (około 9zł)
– ser żółty starty 300g 36NOK (około 16zł)
– 1kg jabłek 26NOK (około 11,30zł)
– śmietana 300g 24NOK (10,50zł)
– 6 plasterków szynki 80g 15NOK (6,50zł)
– dżem 400gr 40NOK (17,50zł)
– jogurt 15NOK (6,50zł)
– ogórek 15NOK 
(6,50zł)
– woda 0,7l 20 NOK (około 10zł)

Najtańsze markety to Rema1000 i Kiwi.

Norwegia

Jak tanio przetrwać w Norwegii?

Nie oznacza to, że jesteśmy skazani na takie ceny. W centrum Oslo udało mi się znaleźć kawiarenkę, w której kupiłem pyszne espresso za 10NOK (około 4,40zł), a to cena niższa niż w wielu kawiarniach w Polsce. Planując wyjazd starałem się wybierać noclegi ze śniadaniami (tak udało mi się na Spitsbergenie), dzięki temu mogłem się porządnie najeść rano. Dodatkowo wziąłem z Polski sporo żywności liofilizowanej, czyli takiej, którą bardzo łatwo przyrządzić.

Norwegia

Wystarczy zalać ją wodą, ma długi termin przydatności, zajmuje niewiele miejsca w plecaku i jest lekka. Kupiłem 3 śniadania oraz 5 obiadów płacąc w Polsce około 140zł. Dla porównania około 130zł zapłaciłem w Longyearbyen w restauracji za porządnego burgera i piwo. Jedzenie kupione w Polsce pozwoliło zaoszczędzić sporo pieniędzy.

Norwegia

Jak nie zbankrutować w Norwegii?

Warto również zajrzeć na różne portale z opiniami. Dzięki Trip Advisor znalazłem w Tromso tanią knajpę serwującą hot dogi z mięsem z renifera, a koszt takiego specjału oscylował w okolicy 22zł.

Dzięki noclegowi w prywatnym domu w Tromso nie było potrzeby jedzenia w restauracjach, tylko można było kupić produkty w sklepie zaoszczędzając trochę pieniędzy.

Norwegia

Dodatkowo wziąłem z Polski trochę batonów musli, które są lekkie i tanie, a są idealne jako szybka i solidna przekąska.

#KARTY MIEJSKIE
Jeśli mamy w planach przejazdy komunikacją publiczną i wstępy do muzeów to warto sprawdzić, czy miasto oferuje kartę miejską. Będąc w Oslo chciałem zwiedzać muzea, tym bardziej, że pogoda nie dopisywała. Zdecydowałem się na zakup karty miejskiej na 48h za 595NOK (obecnie kosztuje 655NOK, czyli 286zł). Biorąc pod uwagę, że średni koszt wstępu do muzeum w Oslo to 50-60zł to można naprawdę sporo zaoszczędzić. W ciągu 48h odwiedziłem 16 muzeów 🙂

Norwegia
Dodatkowo w cenie karty miałem darmowe przejazdy komunikacją publiczną.

#PRZEJAZDY Z LOTNISKA
Podróżując samolotem musimy liczyć się z tym, że z lotniska do centrum miasta trzeba jakoś dotrzeć, a to kosztuje. Wielokrotnie widziałem ekstremalnie tanie bilety do Oslo (lotnisko Torp), gdzie cena w obie strony z Polski wynosiła mniej niż 100zł. Niestety przejazd z lotniska do centrum był często kilkukrotnie droższy.

Norwegia

Jak tanio dotrzeć z Gardermoen do Oslo.

Ja miałem to szczęście, że Norwegian korzysta z głównego lotniska w Oslo, czyli Gardermoen. Nie zmienia to jednak faktu, że mieści się ono ponad 40km od miasta. Najlepszy sposób na dotarcie do centrum to pociąg, który jedzie zaledwie 23 minuty. Niestety przejazd to koszt 101NOK (44zł). Pamiętajmy, aby skorzystać z przejazdów NSB, czyli narodowego przewoźnika. Jeżdżą jeszcze pociągi Flytoget (ten sam czas przejazdu), ale cena biletu kosztuje niemal drugie tyle.

Norwegia

#INNE
Warto pamiętać, że w Norwegii woda z kranu jest zdatna do picia. Wystarczy raz kupić wodę w niedużej butelce (albo zabrać bidon z Polski), a potem napełniać wielokrotnie.

Norwegia
W Tromso oraz Longyearbyen korzystałem z lokalnych atrakcji kupionych przez strony:

Spitsbergen https://www.visitsvalbard.com/

Tromso https://www.visittromso.no/en

Norwegia

Strony te skupiają wiele firm, które oferują różnego rodzaju aktywności takie jak psie zaprzęgi, rejsy w poszukiwaniu wielorybów, trekking na lodowiec, wycieczki w poszukiwaniu zorzy polarnej i wiele innych.

Dzięki temu możemy porównać ceny oraz programy poszczególnych ofert.

Norwegia

Ja swoje opiszę szczegółowo w następnych artykułach.

Norwegia należy do najdroższych krajów na świecie, ale nie taki wilk straszny jak go malują. Poświęcając trochę czasu na znalezienie tańszych noclegów i lotów, biorąc żywność liofilizowaną z Polski, korzystając z alternatyw jak couchsurfing możemy sporo zaoszczędzić.

Norwegia
Norwegia

PS. Biorąc trochę jedzenia z kraju oraz prezenty dla gospodarzy z couchsurfingu i ograniczając niepotrzebne ubrania zmieściłem się w rozmiarach bagażu podręcznego 🙂

Pozostałe wpisy z Norwegii:
Jak fotografować zorzę polarną?
Najciekawsze muzea w Oslo
Muzea w Oslo część 2
Atrakcje Oslo
Przydatne informacje przed wyjazdem na Spitsbergen
Longyearbyen
Trekking do jaskini lodowej na Spitsbergenie
Psie zaprzęgi na Spitsbergenie
Psie zaprzęgi w Tromso
Co zobaczyć w Tromso?
Tromso w poszukiwaniu wielorybów

Jeśli spodobał Ci się materiał to postaw mi kawę. Pomoże mi to dofinansować mój prywatny projekt „Miasta stojące murem”, w ramach którego odwiedzam miasta i miasteczka w Polsce otoczone średniowiecznymi murami obronnymi, a następnie przygotowuję o nich materiał.
Wielkie dzięki 🙂

Podobne wpisy

5 komentarzy

  1. Bardzo praktyczny wpis 😊 zwłaszcza, że zabukowałam wreszcie bilety na sierpień do Norwegii 🤗 dzięki!

  2. Zgadzam się z Iwona, dużo przydatnych informacji i faktycznie udiwoudoles że strasznie drigobyc nie musi. Ja byłam 3 dni służbowo w Oslo więc grosza nie wydałam ale ceny powaliły mnie na kolana.

  3. Jest Norwegia, więc musi być drogo. To jest właśnie specyfika tego kraju. Ostatnio kupowałem piwo w Trondheim za 125 NOK, więc trochę powątpiewam w te 30 NOK. 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *